Dzisiaj na wadze 76, co by znaczyło, że do mojego celu został tylko 1 kilosek, czasu mnóstwo a tak mało do zrzucenia, jak tak dalej pójdzie to do końca października dojdę do 70;). Cieszę się bardzo, że chociaż teraz nie mam problemów z chudnięciem, bo zawsze takie miałam. A tak poza tym szkoda, że weekendy tak szybko mijają, taka fajna pogoda, aż chce się z dzieckiem wyjść na spacer, a w tygodniu jak już po pracy wróce, to późno, zimno i wogóle. W niedzielę byliśmy na zakupach, jakaś masakra, kupiłam raptem samą chemię i poszło tyle kasy, że 3 razy sprawdzałam paragon, niestety nikt się nie pomylił. Uciekam powolutku, dziś będę szybciej w domu, więc wyciągam wózek i lecę małego przewietrzyć.
Pozdrawiam
Kenzo1976
11 października 2010, 23:47Brawo !!!
chwiejna88
11 października 2010, 11:58Gratuluję spadku kg :). A z zakupami ostatnio mam tak samo, wszystko jest tak drogie, że muszę sobie obliczać co w dany dzień kupię jeśli chodzi o chemię...
becia84
11 października 2010, 11:26gratuluje spadeczkow ;P