Wyobraźcie sobie moje zdziwienie kiedy Pan obsługujący w sklepie dał mi do zmierzenia spodnie w rozmiarze S, przyglądając się mi uprzednio i mówiąc: "No na Panią to tak ESECZKA będzie w sam raz"
Popatrzyłam wtedy na niego krzywo, ale nie odezwałam się, wzięłam spodnie i poszłam do przymierzalni.
Do teraz nie mogę wyjść z podziwu, że weszłam w te spodnie! Miałam ochotę krzyczeć ze szczęścia!
I tak właśnie stałam się posiadaczką ślicznych, jeansowych rurek ♥
DO TEJ PORY NOSIŁAM ROZMIAR L A TERAZ WESZŁAM W S!
CHYBA NIGDY W TO NIE UWIERZĘ! :D
yoloxx
26 września 2013, 17:53GRATULACJE!!!! :) zazdroszczę :)