Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Juwenalia


Pochód juwenaliowy zaliczony! Gorąc, skwar, mnóstwo ludzi. 20-minutowy odcinek drogi pokonany w prawie 2h. Cóż za tempo :D
W nagrodę lody, malutkie ;) I hektolitry wody.
Wczorajsza siłownia była doskonałym pomysłem, tym bardziej, że waga wskazała kolejny kilogram mniej :) Mama mnie jednak nie przekarmiła ;)
Coś mi się wydaję, że wolno tracę te kilogramy, no ale jednak zawsze coś. Za to w obwodach spada przyzwoicie :)
Zaraz pójdę na jakiś spacer, póki jeszcze się nie rozpadało :P Albo wyciągne rolki z szafy :)

Tymczasem :*!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.