Dzięki dziewczyny, za komentarze. Nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak bardzo Wasze komentarze są motywujące. :***
Wczoraj wielka fiesta - "Pszeki" są mistrzem świata w siatkówce :)
Ale do rzeczy:
- śniadanie: 2. łyżki jogurtu naturalnego + 2 łyżki muesli, kubek zielonej herbaty
- obiad: kawałek dietetycznej pizzy (sama ją robiłam)
- podwieczorek: kawałek ciasta (musiałam, bo były imieniny brata)
- kolacja: kawałek pizzy (taki 5x7 cm)
W międzyczasie piłam zieloną herbatę, wodę i kieliszek szampana (wiem, alkohol nie sprzyja w odchudzaniu).
Oczywiście moje plany dotyczące treningu nie wyszły. W ciągu dnia miałam mnóstwo spięć w domu, a potem był mecz... Nawet 5-ciu minut nie poświęciłam na trening.
Ale za to przez godzinę jeździłam na rowerze!!! Było niesamowicie, zwłaszcza, że ostatnie 2 kilometry przejechałam w deszczu całkowicie moknąc.
Także nie do końca zawaliłam niedzielę.
I założyłam bloga: http://seifit.blogspot.com
studentka_UM_Lublin
22 września 2014, 19:31Kochana, wszystko spaliłaś na tym rowerze :) poza tym trzeba świętować sukces naszych :) pozdrawiam :) ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://docs.google.com/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform