Nie pisałam tu już bardzo dawno. Mimo wszystko nie oznacza to, że nic nie robię. Nie wróciłam to stanu sprzed diety, nie przestałam ćwiczyć, ale olewam dietę i dlatego wracam na Vitalię.
Wiosnę powitałam aktywnie. Mam za sobą już:
- bieg 4 km
- bieg 5 km
- bieg 4 km
- jazda na rowerze 12 km
- jazda na rowerze 12 km
Marzec = 37 km
Od jutra (a właściwie od dziś) biorę się też za jedzonko. Nie ma co stać w miejscu :)
fitnessmania
29 marca 2017, 09:55A mi się udało zrzucić 6kg, było ciężko, ale udało się, jest coś co może i tobie pomóc, wpisz sobie w google - co na problemy z nadwagą xxally radzi
UdaSieXD
28 marca 2017, 08:14super ;D fajnie że dalej walczysz ;) powodzenia ;D