Hej!
Powiem wam, że jestem meega zmęczona. Dzisiaj myślałam, że zasnę w pracy na biurku. Szef jak do mnie coś mówił to nie mrugałam bo bałam się, że jak oczy zamknę to zasne xD Wyglądałam mniej więcej tak
A to wszystko przez nadmiar obowiązków w ostatnich tygodniach, a zwłaszcza ostatnich dniach. Moja firma organizowała ooooogromną imprezę na ponad 500 osób. I ja byłam jedną z trzech osób, które to wszystko nadzorowały. Pracy było mnóstwo, stresu jeszcze więcej, ale powiem wam, że wyszło nam to skromnie mówiąc ZAJEBIŚCIE! Ah ta mja skromność xD
W środę pracowałam do 22. Wczoraj jak poszłam do pracy na 8 tak wróciłam około 2 w nocy, a dzisiaj o 9 rano byłam już w pracy. Szaaaalony okres, ale wczoraj mega się wybawiłam. To była moja pierwsza taka impreza w pracy i chciałam się dobrze zaprezentować. W sumie swój cel, który gdzieś tam w głowie miałam osiągnełam. Do imprezy tak jak już wam wcześniej pisałam 5 kg spadło. Za wszelkie brawa serdecznie dziękuję :D
Dobra, a wracając do tematu to powiem wam szczerze, że ostatnimi czasy nie miałam zupełnie czasu a tym bardziej siły na ćwiczenia. Przyjeżdzałam do domu i padałam na łóżko jak kłoda. Na dzisiaj miałam umówiony rowerek o 18.20 i ciągle chodziło mi po głowie żeby to odwołać i się w końcu wyspać. I powiem Wam jak to się skończył. Otóż położyłam się na godzinkę, wstałam, wypiłam przedtreningówkę i zrobiłam taaaki trening jakiego świat nie widział hehe:D Pot się ze mnie lał jak woda z kranu:) A ja byłam z siebie mega dumna, że nie odpuściłam i docisnęłam.
Jeśli chodzi o michę to przez ostatni tydzień mimo wieeelu pokus i przeszkód trzymałam się planu. I choć nie miałam czasu na ćwiczenia to waga leciała powoli w dół. Coraz bardziej wierze w to, że jeśli chodzi o redukcję to dieta jest najcięższym i najbardziej wpływającym na spadek czynnikiem. Podczas uroczystości mieliśmy podobno mega smacznego torta. Dlaczego podobno? Ponieważ wiem to tylko z opinii innych. Jak hostessy podawały mi torta to ja tylko odwracałam się i podawałam go dalej xD No nie powiem, ślinka mi ciekła bo wyglądał fantastycznie, ale w tym wypadku charakter okazał się silniejszy. To ja staję się coraz bardziej silniejsza, czego i Wam kochani życzę :*
chris1986
5 czerwca 2016, 11:27Gratulacje:) Powiem Ci że czasem nawet nabardziej zmotywowani ludzie opuszczają treningi:P
Trendgirl
5 czerwca 2016, 16:09Ja cały tydzień nie miałam na to czasu, bo do późna w pracy więc w końcu musiałam ruszyć dupkę:P
OOrszula
4 czerwca 2016, 12:45Gratuluję silnej woli! 3maj tak dalej :)
Trendgirl
4 czerwca 2016, 13:34Dziękuję:)
marinaria
4 czerwca 2016, 08:06Oj ja też bym pewnie poszła spać :P więc podziwiam, masz ogromną determinację :)
Trendgirl
4 czerwca 2016, 13:36Jakoś głupio mi było, że tak ćwiczenia zaniedbałam więc już nie miałam wyjścia xD
KittyKatt
4 czerwca 2016, 01:56Wielkie brawa i zasługujesz na owacje na stojąco za ten rowerek, ja to bym się chyba jednak wolała wyspać, taki ze mnie leniwiec, ale jak widać można i to z jakim efektem :)
Trendgirl
4 czerwca 2016, 13:37Hahah ja też leniwiec jestem, ale jak patrzę w lustro to mi to przechodzi. Jest spoooro do naprawy a samo się nie zrobi :( No i w końcu muszę męża znaleźć więc jakoś muszę wyglądać:D
KittyKatt
4 czerwca 2016, 14:01Hahah ja też męża poszukuję, bo ostatni kandydat na to miejsce jakoś się nie sprawdził ( chyba na szczęście) to i figurę trzeba by jakoś ogarnąć coby mieć większy wybór :)
Trendgirl
4 czerwca 2016, 14:41Dokładnie:D Piękna to ja nie będę, ale chociaż zgrabna xD
KittyKatt
4 czerwca 2016, 14:46Czytałam kiedyś taki cytat: " nie ma kobiet brzydkich, są tylko takie, które nie wiedzą jak pięknie wyglądają"- coś w tym jest :)