Hej dziewuszki!
Cieszę się, że wróciłam na to forum i że tu jesteście. Wasze komentarze po moim ostatnim poście dodały mi skrzydeł i upewniły, że dobrze zrobiłam. Kolega z Niemiec codziennie pisze i sprawdza jak się mam. Miło z jego strony. On też miał problem z nadwagą i sporo zrzucił, więc wie jak to jest ciężkie i mnie rozumie. Mój były mówił mi, że jak nie zrzucę 10kg to nie będziemy razem... aleee to już temat zamknięty. Kolega z Niemiec nazwę go P. napisał, że teraz codziennie ćwiczy i ma nadzieję, że do jego przyjazdu i naszego spotkanie ładnie się wyrzeźbi:D No to nie pozostaje mi nic innego jak też się brać do roboty.
Jutro minie pierwszy tydzień ćwiczeń i racjonalnego żywienia. I już czuję się lepiej psychicznie. Myślę, że za miesiąc będę mogła zmienić pasek. Nie jestem głodna, ale też nie pcham na siłe i bardzo ograniczyłam słodycze. Nie jestem w stanie zrobić tego zupełnie, ale pierwszy raz w życiu potrafię zjeść np kawałek czekolady a nie całą tabliczkę i nie myślę o tym żeby zjeść więcej. Poza tym zauważyłam, że jak nie zjem posiłku o mojej stałej porze to szukam słodkiego, dlatego bardzo staram się pilnować godzin posiłków.
Od jutra zaczynamy z mamą "detoks". Piłam codziennie rano wodę z miodem i cytryną, ale postanowiłyśmy to troche zmodyfikować. Wygląda to tak :
SKŁADNIKI:
1,5 litra wody
1/2 długiego lub jeden gruntowy ogórek
1 cytryna
1 limonka
6 plastrów imbiru ( lub łyżeczka w proszku)
2 gałązki mięty
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
Wszystkie warzywa i owoce myjemy, parzymy i kroimy w plastry razem ze skórką. W skórce zawarte jest mnóstwo dobra, nie zapominajcie o tym!
Do dzbanka wrzucamy miętę ( całe gałązki), pokrojony imbir, cytrynę, ogórka i limonkę.
Lekko ugniatamy łyżką, aby puściły trochę soku.
Zalewamy wodą.
Wstawiamy na noc do lodówki.
Pijemy 3 szklanki dziennie. Jedną po przebudzeniu, drugą w ciągu dnia, trzecią po ostatnim posiłku ( około 3 h przed pójściem spać).
Z naszej porcji wychodzi 6 szklanek. Dwa dni kuracji.
Kurację stosujemy nie dłużej niż 4 tygodnie. Pijemy codziennie przez siedem dni, następnie robimy dzienne przerwy i pijemy co drugi dzień, po dwa dni. Może powtórzyć po kilku miesiącach.
Wszystkie składniki już są. Specjalnie dzisiaj nawet na rynek po dzbanek pojechałam :D Wiem, że nie zastąpi mi to ćwiczeń ani diety, ale będzie to zdrowy dodatek. Jak będę miała kiepski dzień to dodam trochę rumu xD Haha nie no żartuje:D
Tak przy okazji jak byłam na rynku to stwierdziłam, że chciałabym sobie kupić sexy szlafrok. No i szukałam i szukałam i znalazłam:
Co prawda nie jest sexy ani ja w nim sexy, ale jest tak mięciusi i taki że normalnie się w niego wtulam. Kolorystyką pasuje do mojej obecnej wagi. Zapłaciłam 89 zł. A na szlafrok sexy przyjdzie jeszcze czas:)
Jeśli chodzi o dzisiejszy dzień to przestrzegałam diety w 100%. Ćwiczeń nie było bo i nie było przewidzianych. Jutro może coś wymyślę:)
Buziaki :*
PS Wyglądam w tym szlafroku jak sierota, ale on jest taki jak ja. Wygląda słabo, ale jest milusi :D
not.perfectfit
26 kwietnia 2016, 00:01Mój obecny facet przytył i waży 87/175cm i co brzuszek ma ale nigdy by mi do głowy nie przyszło żeby powiedzieć mu albo schudniesz albo między nami koniec. Są ważniejsze rzeczy w życiu.
not.perfectfit
25 kwietnia 2016, 23:55Ok ale twój facet powinien Cie akceptować z każdą wagą a co jak stracisz nogę to też Ci powie nara? Związek na tym nie polega sorry ale uważam że waga to nie jest wyznacznik uczucia.
not.perfectfit
25 kwietnia 2016, 00:58Gdyby mój facet powiedział lub kazał mi zrzucić 10kg bo jak nie to nie będziemy razem to bym mu chyba dała w twarz i napewno zerwała masakra co za pustak:/
Trendgirl
25 kwietnia 2016, 08:03Ja tak nie zrobiłam bo wiem, że to prawda że mam 10kg za dużo
pitroczna
24 kwietnia 2016, 13:41takie wody smakowe sa super :)
Trendgirl
24 kwietnia 2016, 13:47Dzisiaj pierwszy raz piłam i powiem wam, że jest bardzo fajne:)
fokaloka
24 kwietnia 2016, 13:32Koniecznie muszę wypróbować ten napój :)
Trendgirl
24 kwietnia 2016, 13:48Jest taki orzeźwiający. Ten ogórek taki fajny. Mega:) A jak jeszcze pomaga na odchudzanie to już w ogóle;)
otra.vez
24 kwietnia 2016, 12:37Kurcze... masz bardzo podobna budowę ciała jak ja i zaczynamy z tego samego poziomu :) I tez mam 170. Mam nadzieję, że nam się uda :)
Trendgirl
24 kwietnia 2016, 12:40W takim razie walczymy razem? Zdajemy relacje?:)
otra.vez
24 kwietnia 2016, 12:46Jestem za :)
karolaa1987
23 kwietnia 2016, 19:47Próbowałam kiedyś tej mikstury ale jednak imbir zbyt mocni mi przeszkadza :/ Ja codziennie pije (zaparzoną dzień wcześniej) herbatkę z rumianku i dodaje liście zielonej herbaty. Rano podgrzewam i dodaje sok z połowy cytryny ;)