Co za dzień. Niby wolny, a zrobiłam trzy prania ( dwa jeszcze musze zrobić), ugotowałam sobie i chłopakowi obiad. Ja dietetyczny, on kaloryczny. Powiem wam laski, że to niesprawiedliwe. On normalnie połyka jedzenie i może jeść i jeśc i jeść. I płacze mi, że mu waga leci, a ja? Po wodzie tyje xD Nie no żartuje, ale tak na serio to musze się naprawdę pilnować żeby coś tam na wadze poszło w dół. It's not fair!
Dostałam dzisiaj jadłospis ze smacznie dopasowanej i co? I raczej będę tylko brała przepisy od czasu do czasu albo zmieniała produkty bo no nie moja bajka w większej mierze niestety. Nie jem pomidorów, oliwek, wątróbki, tuńczyka itp no a to akurat się u mnie znalazło. Myślałam, że będę mogła wywalić składniki, których nie lubie, ale nie wiedziałam, że jest ograniczenie tylko do 10;/ No trudno. Będę kombinować i zamienniki stosować. Czas leci a do sylwestra coraz mniej czasu. Trzeba działać i ładnie przywitać nowy rok.
Mój facet dzisiaj prosił mnie o upieczenie bez albo naszych ulubionych ciastek z nutellą i orzechami laskowymi. No, ale niestety musiałam odmówić. Bo wiem, że jak będę to piekła to zjem pare sztuk, A NIE MOGĘ! Powiedziałam, że najwcześniej za dwa miesiące je zobaczy bo wtedy zrobię sobie wyjątek jeden. No ale to moje biedactwo przeżyć tego nie mogło:D Hahah żebyście zobaczyły jego minę:D No ale trudno skoro on mi tak marudził o diecie i tym, że muszę schudnąć to i on będzie musiał troszkę pocierpieć. Jakaś sprawiedliwośc musi być hihihi:D
Jak wróciłam do domku od niego to nie wiem czemu akurat zaczełam myśleć o tym jak się robi mąkę owsianą i czy to trudne. Dziewczyny zrobienie tej mąki zajęło mi 3 sek. Dosłownie. Mój sprzęt poradził sobie z tym bez problemu. I w sumie słyszałam, że ona jest zdrowsza od pszennej więc robię małą podmianę:D Coś czuję, że już na stałe zagości u mnie w kuchni.
W sobotę mam ważenie, ale nie biorę tego wyniku na poważnie bo w niedziele @. Także efekty moich starań poznamy już w następnym... tygodniu:D Staram się nie dopuszczać do poczucia głodu. Mój facet mówi mi jednak, że jak ktoś jest głodny to chudnie. Hmm nigdy w mojej karierze nie spotkałam się z takim powiedzeniem no ale czego to faceci nie wymyślą:D
angelisia69
12 listopada 2015, 13:38niestety tak to jest z facetami :P szybszy metabolizm wiecej miesni i moga se na wiecej pozwalac :P Kurcze to ty wybredna jestes z jedzeniem :P ale mozesz kombinowac sama i np. zamiast watrobki zjesc cos co ma podobna ilosc bialka i kcal.Dasz sobie rade ;-)
Trendgirl
12 listopada 2015, 13:56Też tak myślę. Najważniejsze u mnie to nie jedzenie słodyczy. A w prac6y mamy full wypas szafkę która właśnie została zapełniona dosłownie wszystkim :(((( Muszę ją omijać szerokim łukiem;/
Stiefmutterchen
11 listopada 2015, 22:10jak ty fajnie zrobiłaś ten dzisiejszy wpis. hahahahah uśmiałam się z tych ciastek . Mój facet robi identycznie więc wiem o czym mowa. Nie przejmuj się. Silna wola pomaga. Dasz rade i niezwykle w ciebie wierzę. na sylwestra będziesz lśnić !! :*
Trendgirl
12 listopada 2015, 09:58Dzięki. Miło czysta się taki komentarz. Aż chce się pisać dalej:D