Siema Chudzinki :*
Dziś mam dzień trolla. męczę się sama ze sobą i czuje się bardzo ociężała. Chciałabym już być w tym miejscu gdzie osiągnęłam cel.... ale !! Przecież to można zdobywać całe życie. Zawsze można biegać za marzeniem. Wystarczy być silnym i lecieć dalej.
Marze o brzuchu bez tłuszczu. JAK MNIE TE FAŁDKI WKURZAJĄ .............
Cały dzień zdycham z zakwasu w klatce piersiowej po wczorajszym treningu. CZUJE SIE ZWYCIĘZCĄ. Nawet nie wiecie jakie to piękne uczucie hihi Wyobrażam sobie "JA ZA PARE MIESIĘCY" i widzę to:
Mam tak niezwykłą motywację Kobitki !! że to jest szok. Chce być silna. Chce oddychać pełną piersią a nie jedynie ciągnąć się z tyłu bo zadyszka. Wiem że mogę to osiągnąć. wystarczy uśmiech na twarzy i powolne kroki "BYLE DO PRZODU"
Dziś stwierdziłam że ZA DUŻO JEM ZA MAŁO PIJE. Przez co laski nie grubne.... ja PUCHNE . nie wiem jak sobie z tym poradzić i "JAK TO UGRYŹĆ." Może któraś z was miała taką przygodę i wie co zrobić ?
Dziś poćwiczone.
Rozgrzeweczka, 40 pompesi, 50 przysiadów, 200 nożyc. Jest progres robie 100 nożyc za jednym razem. :D Jestem z siebie duuuuumna
Od jutra nowy CEL
-8km Nordic Walking Energiczny marsz lub bieg,
-200 nożyc
-50 przysiadów
-50 pompesi
-tabata z adą palką <sexy nogi>
-Mel b pośladki
-ewa chodakowska skalpel wyzwanie
PLUS. 3 litry wody
ZAMAWIAM hula hop z wypustkami. no normalnie musze. coś mnie ciągnie i chce mi się tego przetestować, może zrobie sobie prezent na święta :D hihi
Ej ej. macie może jakies fajne treningi do porobienia ? Przetestowałabym coś nowego :D
Trzeba działać :*