Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nowe życie, nowa ja


Hej laski!

Pisząc do Was dzisiaj jestem najszczęśliwszą osobą na świecie. 

W moim życiu zdarzyło się wiele złego od rozstania rodziców i wojny w rodzinie do tragicznej śmierci taty i wojny w sądzie. 

Osoby, które obserwują mój pamiętnik wiedzą o co chodzi. 

Stoczyłam wiele walk w swoim życiu, jednak ta z samą sobą była dla mnie najtrudniejsza. I wiecie co dziewczyny? Dzisiaj, ze łzami w oczach ( łzami szczęścia) mogę wam to powiedzieć. Ja ją wygrałam.

Byłam dziewczyną, która nie chciała patrzeć w lustro, która miała maaaaaase kompleksów i która, myślała, że już zawsze będzie brzydka i sama bo... taki jej los.

Gówno prawda! Powiedziałam sobie dość i wziełam się do roboty.  Pokochałam sport. Ograniczyłam słodycze i co mi to dało? 16 kg mniej! Nie tylko straciłam kilogramy ale też kompleksy. Osoby, które mówią, że schudnięcie nie sprawi, że człowiek odzyska pewność siebie kłamią. Ja ją odzyskałam. Uwielbiam teraz swoje ciało. Nie wstydze się go. Ba! Jestem dumna z niego. A jedną z nagród ( które bardzo lubię) jest wzrok mężczyzn i to że w końcu zrzuciłam pelerynkę niewidkę. 

A teraz powiem wam dlaczego jestem tak szczęśliwa. Otóż znalazłam kogoś przy kim czuje się bezpiecznie. NIGDY jeszcze NIGDY W ŻYCIU nie czułam się tak bezpiecznie jak u niego, zasypiając w jego ramionach. 

To on sprawił, że rozkwitłam. To on codziennie sprawia, że się uśmiecham. 

Niestety mieszka 200km ode mnie, ale niedługo ma się to zmienić. 

Dziewczyny teraz czas na was. NIE PODDAWAJCIE SIĘ. Walczcie o swoje marzenia! W moim przypadku się spełniły. Nie dajcie sobie wmówić, że nie warto, że się nie da. To tylko puste słowa osób, które boją się, że zostaną w tyle. 

Nigdy nie myślałam, że na mecie będzie czekała na mnie taka niespodzianka. Niespodzianka, która przewróciła moje życie do góry nogami. 

To jeszcze nie koniec z mojej strony. Teraz będę modelowała swoje ciało. Zyskałam nową motywacje, a właściwie to nowego motywatora:D

Gdy byłam z nim w sklepie w Niemczech podszedł do nas Polak i mówi do mojego A. 

"Muszę Panu coś powiedzieć. Wszystko co ta pani bierze w ręce staje się piękniejsze. A ja w swoim życiu znam tylko dwie takie kobiety. Druga to moja żona"

Nie wiedziałam co powiedzieć. Podziękowałam i poszłam na inny dział. A. jeszcze na chwilkę został bo wybierał wino, a ten pan wrócił i powiedział mu " Jest Pan szczęściarzem".

...

  • Cukiereczek26

    Cukiereczek26

    7 sierpnia 2014, 23:12

    Dziękuję za odpowiedź :) Dużo szczęścia wam życzę!!!! :*

  • formicarufa

    formicarufa

    7 sierpnia 2014, 13:26

    Dziękuje za to, że mnie zmotywowałaś:) Mam do schudnięcia tyle samo co Ty, po przeczytaniu Twojego wpisu uwierzyłam, że to realne! będę tu zaglądać. Powodzenia i szczęścia w miłości!

  • Cukiereczek26

    Cukiereczek26

    6 sierpnia 2014, 21:29

    Cudownie czytało się Twój wpis. Będę do niego wracać. Doskonale ujęłaś sytuację z peleryną niewidką. Dostałaś przepiękny komplement :) Możesz zdradzić w jakich okolicznościach poznałaś swojego A.? :)

    • Trendgirl

      Trendgirl

      7 sierpnia 2014, 00:34

      Dziękuję:* Pojechałam na urlop nad morze i miała do mnie przyjechać przyjaciółka i kuzynka. Ani jedna, ani druga nie dała rady i zostałam sama. No i napisał do mnie na pewnym portalu chłopak, z którym wcześniej gadałam, że fajnie byłoby się spotkać. Nigdy nie byłam przekonana do takich spotkań i spotkałam się wcześniej tak tylko raz w życiu. No ale skoro dziewczyny mnie zostawiły to sobie pomyślałam "raz kozie śmierć" i poszłam. Poznaliśmy się i tak jakoś wydawało mi się, że nie jestem w jego guście. Poszliśmy nad morze, mały spacer i ja chciałam do domu. Stwierdziłam, że ani on nie jest w moim typie, ani ja w jego bo ładnie to pewnie na zdjęciach wyszłam a na żywo brzydka i gruba. No ale chyba się myliłam bo następnego dnia napisał i zaprosił do baru gdzie poznałam jego przyjaciół. I tak każdego dnia się widzieliśmy i poznawaliśmy. Widziałam go tydzień temu, a marze o tym żeby się do niego przytulić i znów poczuć się bezpiecznie <3

  • Kamila914

    Kamila914

    5 sierpnia 2014, 09:27

    Ale super, gratuluję i życzę powodzenia :*

  • RuthEden

    RuthEden

    4 sierpnia 2014, 16:32

    Tak Ci zazdroszczę, że sobie nie wyobrażasz, mam nadzieję, że ja pewnego dnia również zostanę doceniona za cały ten pot i łzy, za każdą złą chwilę w życiu, a moje marzenia wreszcie się ziszczą! Takie wpisy jak twój niezmiernie motywują! Gratuluję Ci, kochana, z całego serca... i spadam na rower! ;) Trzymaj się!

  • cambiolavita

    cambiolavita

    4 sierpnia 2014, 14:49

    Wow, ale dostalas komplement... Chyba kazda kobieta marzylaby o takiej sytuacji... Gratuluje osiagniecia celu i wszystkiego co osiagnelas!

  • 80dziesiatka

    80dziesiatka

    4 sierpnia 2014, 14:43

    Super wpis ;) Przeglądałam Twój pamiętnik i widziałam zdjęcie Mirandy pod którym napisałaś że chciałabyś wyglądać tak jak ona lub przynajmniej się tak czuć;p Ten wpis to najlepszy dowód na to że ci się udało;p

  • maelo

    maelo

    4 sierpnia 2014, 14:30

    gratuluję ci bardzo bardzo , chyba ten wpis jest najbardziej motywujący dla tych osob ktore szukają wszędzie wymówek , ty spotkałaś wiele nieprzyjemnych chwil w swoim życiu , ale się nie poddałaś no i spotkała cię zasłużona nagroda za wszystkie krzywdy ! :) gratuluje raz jeszcze !

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.