Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poddałam się.


Jak w tytule. Zaczęło się od majówki i ciągnie przez trzeci tydzień. Niby waga utknęła w martwym punkcie (78 kilo, startowałam z 84), ale domyślam się,  że to kwestia czasu, aż wszystko zacznie wracać.

Zupełnie nie mogę się zmotywować do czegokolwiek, a na myśl o staniu przy garach i zdrowym jedzeniu zbiera mnie na mdłości... Co znowu jest nie tak?

  • KochamBrodacza

    KochamBrodacza

    25 maja 2018, 10:22

    Ogarnij się! Nie możesz się poddać! Pomyśl o tym jak wiele możesz zdziałać. Odgoń złe myśli i do dzieła! :)

    • Tracja

      Tracja

      27 maja 2018, 11:59

      Roar! :D

  • createmyself

    createmyself

    23 maja 2018, 10:18

    masz jakieś przymałe ciuchy? poprzymierzaj mnie to chyba najbardziej motywuje :)

    • Tracja

      Tracja

      27 maja 2018, 11:59

      Mam całą szafę za małych ciuchów, ale nawet nie ma mowy, że uda mi się je przecisnąć przez za grube uda i za duże bicki. :<

  • MozeszOsiagnacWszystko

    MozeszOsiagnacWszystko

    23 maja 2018, 00:08

    Spróbuj się zmotywować tym co jest teraz. Ile już zrobiłaś dla siebie. Każdy choćby najmniejszy krok też ma znaczenie. Nie poddawaj się ;) upadłaś, ale możesz powstać i spróbować jeszcze raz. Trzymam kciuki za to aby udało Ci się zmotywować. Na pewno dasz radę ;)

    • Tracja

      Tracja

      27 maja 2018, 11:59

      Dzięki. OD JUTRA zaczynam na nowo. :D

  • Zmienicsiebie2018

    Zmienicsiebie2018

    22 maja 2018, 21:27

    Zeby zdrowo jesc wcale nie trzeba stac przy garach. No chyba ze dla Ciebie kwadrans przygotowan to juz dlugo ;) nie poddawaj sie, szkoda tego co juz osiagnelas

    • Tracja

      Tracja

      27 maja 2018, 11:59

      Niestety, bardzo często jestem w rozjazdach, do tego uczelnia, praca, staż, ciągły stres i chaos... 15 minut to naprawdę sporo wówczas. :<

    • Zmienicsiebie2018

      Zmienicsiebie2018

      27 maja 2018, 12:24

      A ja Ci powiem tak .. albo sie szuka powodu albo sposobu. Jesli jestes w rozjazdach to trzeba planowac i przygotowywac posilki na dluzsze okresy. Serio da sie. Trzeba tylko chciec. W dobie internetu wystarczy za pomyslami poszperac w sieci. Polecam tez zapanowac nad chaosem bo dobra organizacja to podstawa absolutnie w kazdej dziedzinie zycia i warto nad tym popraciwac. Jesli tylko chcesz... bo od cgeci wszystko sie zaczyna. Powodzenia (ps. Czasami rozwiazanie nie przychodzi od razu i nie nalezy sie przez to poddawac).

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.