Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zmiana czasu


Wydawałoby się, że zmiana czasu, szczególnie w tą dobrą stronę, nie będzie miała na mnie zbyt wielkiego wpływu, przy mojej wcześniejszej silnej motywacji. Nic bardziej mylnego. Wszystko mi się przestawiło. Posiłki po zmianie spożywałem w tych samych odstępach czasu, a mimo to cały czas czułem się głodny - wystarczyło przesunąć porę wszystkich posiłków o godzinę. Miałem szczególne problemy z posiłkami wieczornymi - wychodzi na to, że spożywałem je za późno, mimo utrzymanego stałego odstępu pomiędzy nimi. Do tego wieczorem straciłem napęd i ochotę do jakiejkolwiek aktywności ruchowej - nagle o 18.00 zrobiło się zupełnie ciemno. Pierwszego dnia po zmianie czasu ostatni posiłek zjadłem o 19.00, a o 20.00 już chciało mi się spać.

Dopiero od wczoraj odnalazłem na nowo energię do działania i przestałem odczuwać głód pomiędzy posiłkami, mimo, iż nic się przecież nie zmieniło. Przyzwyczajam się powoli do nowej pory roku. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.