Przede mną wyzwanie - choroba. Od wczoraj wieczora mam dreszcze, potężny ból gardła i katar. W czasie choroby zawsze przybieram na wadze. Najgorszy jest drugi etap - kiedy zaczynam zdrowieć. Wtedy dostaję potworne ssanie w żołądku i muszę jeść. Jest to efektem zapewne wszystkich leków, które przyjmuję, kropli do nosa i tabletek na gardło. W pierwszej fazie choroby, tak jak teraz, nie chce mi się jeść ani pić. Bolą mnie wszystkie kości. Straciłem apetyt i nie mam smaku. Nie czuję potraw, które spożywam.
Mam zamiar, po raz pierwszy, przezwyciężyć okres choroby, bez większych wzrostów wagi, podobnie jak w czasie Świąt Wielkanocnych, kiedy po raz pierwszy w życiu schudłem po Świętach, a nie przytyłem. Nie mogę ćwiczyć, więc zadanie będzie trudne. Muszę zmniejszyć obciążenie kaloryczne i przeczekać na lepsze warunki.
Stan aktualny: 102kg (100g mniej niż w dniu wczorajszym) - powoli w dół.