Jednym okiem oglądam mecz otwarcia Brazylia - Chorwacja a drugim zerkam na debilny okurzacz, który mam ochotę wyrzucić przez okno. Bo kiedy jakiś sprzęt domowy nie działa tak jak powinien to zasługuje na najwyższą karę, czyli śmierć na miejscu. Coś czuję ze tkwi we mnie taki mały, podporządkowany emocjom wściekły zwierzaczek-furiatek co naprawdę ma szczere chęci zmasakrować odkurzacz, co wciąga jak ŁAJZA!!!
A w kwestii odchudzania. Jakoś sobie radzę, jem przyzwoicie czyli bez dopychania, wieczorami pędzę do łazienki myć zęby, żeby zamknąć dostęp do przełyku na miętowo. Do pracy na rowerku popierdzielam aż miło, w sumie zajmuje mi to 1,5 godziny ale kto grubszemu zabroni jechania pod gorkę i pod wiatr jak to dziś miało miejsce w drodze powrotnej. Przez godzinę siedzialam potem na tyłku i odpoczywałam w bezruchu. Najgorsze ze po takim wysiłku nie moge opanować apetytu, w szczegolności na słodycze. Zjadlam porcję i ciągle mi mało. O 8 wieczorem zaczęlam więc mixować czekoladki ( z tahini, tłuszczu kokosowego, miodu, kakao i amarantusa), ktore mrożę w pojemniczkach na kostki lodu a potem liżę bez opamiętania malakser. Stwierdziłam wtedy, że chłopaki w Brazylii mają dużo ruchu a ja tylko jęzorem robię. To bym może odkurzyła jeszcze i podłogę umyję, dla czystości i dla spalenia wyrzutów sumienia. I stało się, co się stało z odkurzaczem. Zasługuję na nowy, wypasiony odkurzacz. Cały czas mam ochotę go porąbać.
Dobranoc
anpani
13 czerwca 2014, 18:50Od którego roku mieszkałaś tam ?:- ), kurcze, ja mieszkałam tylko pół roku w Anglii, a powiem Ci, że ostatnio po raz któryśtam jakoś zatęskniłam za tamtymi miejscami, i jakoś nie mogę się zebrać od kilku lat, żeby odwiedzić stare kąty..Ciągle też zastanawiam się czy moje życiowe wybory były dobre ( miesjce zamieszkania, wybór studiów i to że w ogóle na nie poszłam, i inne duperele . Mam rodzinę w Danii, opowiadają ciekawe rzeczy o tym kraju, ale jest jeden plus, na prawdę jest niedaleko do Polski za którą tęsknią. Podziwiam Cię ,że jesteś odważna , żeby się tak przeprowadzić, ja to tchórz jestem, zagrzałam miejsce i siedzę, marzę o jakiejś zmianie ale na marzeniach się kończy- zdziadziałam.
anpani
13 czerwca 2014, 11:17Nie ma nic bardziej irytującego niż niedziałający sprzęt domowy, agrrr. Będziesz tęsknić za Islandią ? Przeczytałam, że się przeprowadzasz...
calineczkazbajki
13 czerwca 2014, 00:09Z odkurzaczem to ja tez miałam przeboje , Na szczeście udało mi sie go zarelamować i mam teraz nowy tzn dwa w tym jeden na sprzedaz a drugi super odkruzajacy :P.... Odnośnie cwiczen , to tez tak miałam z tym jedzeniem . Teraz cwiecze 30 min interwałami ( 20 sekund najszybciej jak potrafie , ok 40 sek wolno ... ) chyba działa ,tzn nie jestem po tych cwiczeniach głodna ale czy chudne to sie niedługo okaze :)