Wczoraj rzeczywiście mnie poniosło choć całkiem blisko. Wzięłam Majki różowiuśką hulajnogę z popularnym kotkiem w herbie i poszłam, uwaga!, na piechotę do przedszkola, będzie z 15 minut ciężarnym krokiem w jedną stronę. Ho ho! Ale Majka była oczarowana moim pomysłem i przez pół drogi wychwalała moją urodę Jesteś piękna mamusiu, ze mi przyniosłaś tą hulajnogę. To już taki standardowy jej tekst, co chwilę z Tomkiem słyszymy piosenkę Kto mi pomoże to zrobić ten będzie piękny...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
nonos
9 września 2009, 19:54rozmuuuuuumiem.......to w ramach tego Twojego wypoczywania.... aha.... żebyś się wyspała, jasne;-))) No, ale przynajmniej dzisiaj się okazało, że będę miała najwyżej jedną noc nieprzespaną w ten weekend;-). Pomyliłam daty i moja sisterka ma termin na ..... 12-tego;-)
aganarczu
9 września 2009, 17:35hihihi jakos tak malo miejsca dla Ciebie i brzucha.... hehehe moze tez zastosuj metode lokciowo-kolanowa :-)))