Historyczna sesja trwa. Historyczna twice poniewuż ja pierwszy raz w życiu nie zaliczyłam dwóch egzaminów w pierwszym terminie i muszę teraz poprawiać w przyszłym tygodniu, a po drugie historyczna jest gdyż J. pierwszy raz w życiu zaliczył wsio w pierwszym terminie. Jestem bardzo z niego dumna. Pogoda jest kiepawa, a ja mam stan podgorączkowy. Mam wrażenie, że trochę psychosomatycznie, przez te egzaminy. No ale może to dlatego, że jeden mój dziecięcy pacjent od 4 dni na mnie kaszle przez pół godziny.
Swoją drogą odnalazłam swoje powołanie. Chcę mieć gabinet terapeutyczny taki, do którego przychodzą ludzie. A nie że ja chodzę to tu to tam. Zimno mi, brr.
A co do dietty. Jest spoko. Jak się rozryczałam okropnie dwa dni temu to J. w ramach reskju akszyn zabrał mnie na poszukiwania pierścionka nowego. Niestety w pięciu sklepach jubilerskich, w których byliśmy fajne pierścionki zaczynały się od 1000 zł. Może kiedyś na zaręczyny, teraz mieliśmy ograniczenie do 300-400. Zrezygnowani poszliśmy do empiku, kupiłam sobie dwie książki, których teraz nie mogę czytać przez głupi egzamin, a potem kupiliśmy wagę kuchenną!
Najlepszy zakup od czasu odkurzacza! Wszystko sobie teraz elegancko odmierzam i posiłki mam nie "na oko" a dokładnie co do grama takie, jak w vitaliowych przepisach. Fajosko. :)
Zacznę podręcznik znowu od początku. Jak zrozumiem dokładnie pierwszy rozdział to zrobię lunch. Boję się, że znów się załamię i nie pójdę do pracy. Zobaczę.
kamila19851
10 lipca 2011, 18:36zazwyczaj takie książki gdzie jest dużo krwi, jakaś masakra, trochę fantastyki, trochę demonów czy innych istot, czyli książki w typie mastertona, koontza, kinga. Jednak innymi też nie pogardzę, jeśli mam pod ręką
kamila19851
7 lipca 2011, 16:52ja też pierwszy raz nie złożyłam indeksu w czerwcu, tylko będę musiała we wrześniu. Odłożyłam sobie jeden egzamin i praktyki na sierpień