wreszcie!
obiecywałam sobie sto razy, że już się nie będę odchudzała...
Ale mam urlop, czuję się fajnie i mam taki zapał do wszystkiego...
Więc przygotowałam sobie odpowiednie jedzenie
i nawet zrobiłam listę nagród, co mi się raczej nie zdarzyło...
i czekam na jutro
Postanowiłam, że za każde 3 kg będę kupowała sobie album
Beksińskiego, a za 10-Siudmaka
Zrobiłam już miejsce na półce....
Przeszło mi także przez myśl żeby się zapisać na siłownie...
ale jak powiedziałam
PRZESZŁO