Dzień 3 mija bez żadnych sensacji.
Nie zdążyłam zjeść wszystkich posiłków
i nielegalnie wymieniłam mięso z ziemniakami i czymś tam na kubek ogórkowej:)
Było warto
Pod względem kalorycznym też:)
Mimo to jestem najedzona i zadowolonaKusi mnie żeby wejść na wagę
ale z doświadczenia wiem, że to durny pomysł.
Zwykle początki mam bardziej niż spektakularne
jak widzę takie spadki zaczynam sobie pozwalać na to i owo:)
a potem to już na wszystko.
Mam nadzieję,że wytrzymam do soboty....
Dobranoc
Rina_91
3 marca 2017, 07:03Powodzenia ;-) u mnie niestety zastój chyba, jutro sie upewnię, ale ważne ze ubrania są luźniejsze