Dziś krótko tylko, bo jakoś się z czasem nie mogę ogarnąć:)
Powiem tylko,że m ę ż c z y ź n i czasem potrafią się znaleźć:)
Wczoraj mój mąż wraca o 22 z pracy i pyta:
jak tam dietka?
a ja na to:
twarda jestem! nie widzisz?
on:
Ty! a wiesz, że rzeczywiście widać!
to musi być miłość:)
Dzień zaliczam do dietetycznie doskonałych:)
Norgusia
24 kwietnia 2014, 22:38Hahahaha no i miły i dowcipny!!! Mo ostatnio mi walnął...ale ci cycki zbiedniały przy tym odchudzaniu! (no i właściwie to miał racje:-()
Kasztanowa777
23 kwietnia 2014, 23:14Wiadoma sprawa! Bez wsparcia meza daleko bym nie zabrnela.
Hexe16
23 kwietnia 2014, 23:11Takie wsparcie to skarb! :) Już samo okazywanie zainteresowania to dużo :))) Ja swojego lubego poprosiłam, że jeśli wspierać nie chce, to niech chociaż nie utrudnia :P
GOSIA.malgorzata7
23 kwietnia 2014, 22:26No prosze jakie wsparcie :)))
PuszystaMamuska
23 kwietnia 2014, 22:16Masz racje - to musi byc milosc. Gratuluje udanego dzionka. Brawo. Oby tak dalej. Kolorowych snow. Buzka