Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ruszam
13 kwietnia 2007
miałam zacząć dietę jutro,ale właściwie dlaczego nie dziś? Na śniadanie poszło 167 kalorii:chleb staropolski cieniutko posmarowany serem ziołowym almette,zielony ogórek i herbatka (niestety)z cukrem i cytryną.Nie chcę od razu całkowicie rezygnować z cukru,bo mam potem straszne migreny i zniechęcam się do diety.Postanowiłam ograniczyc herbatę słodzoną do max.2 kubków na dobę.Co do sportu- jest dobrze,trochę bolą mięśnie,ale wywiązuję się z planów.Dziękuję wszystkim za wsparcie.To naprawdę mobilizuje i pomaga.POZDRAWIAM I TRZYMAM ZA WAS KCIUKI!!
Jana82
13 kwietnia 2007, 12:16i będę wspierać nadal :) Co do herbaty - racją że nie można wszystkiego rzucić od razu, zwałaszcza w zagrożeniu migreną (chociaż sama nigdy nie miałam, ale moej mama... szkoda gadać). Trzymam za Ciebie kciuki i pozdrawiam :)
kwiatuszek170466
13 kwietnia 2007, 12:01No pewnie tak od razu nie można żucić wszystkiego to sie nie da.Życzę powodzenia.PA
gosia2007
13 kwietnia 2007, 11:59zycze powodzeniai trzymie kciuki pozdrawiam
gocha1982
13 kwietnia 2007, 11:58Pozdrawiam!!!!!!!!!