Dziś taki szybki wpis. Czuję się trochę lepiej, chociaż wyprawa do apteki i do serwisu rowerowego, bo był po drodze, a później do Biedronki, bo potrzebowałam fig i nektarynek do sałatki strasznie mnie zmęczyła i bałam się, że znowu przeziębienie rozłoży mnie na łopatki. Zobaczymy jak będzie jutro.
ŚNIADANIE : kto powiedział, że na śniadanie nie da się zjeść zupy (zupa krem z dyni z batatem i pestkami słonecznika + grzanki z pomidorową salsą z mozzarellą + jabłko
OBIAD : sałatka z rukoli, sałaty lodowej, fig, nektarynki, czerwonej cebuli, orzechów nerkowca, pistacji, jagód goji i sera feta z miodowym vinegretem (REWELACJA!)
A na deser czekoladowy mus bez czekolady
KOLACJA : omlet z cukinią i czerwoną cebulą + sałatka z pomidorów i szpinaku
ana441
3 września 2018, 07:16jestem pod mega wrażeniem kolorów i róznorodności, smacznego
tibitha
3 września 2018, 07:42Dziękuję :D Jak bym miała jeść często to samo to trudniej byłoby mi utrzymać dietę i taką dyscyplinę :)
ana441
3 września 2018, 10:59Nie dziwię się. Ja tez nie lubie jeść tego samego kilka dni pod rząd. Wyjatkiem sa gołąbki i ruskie pierogi :)
ASIOREK71
2 września 2018, 15:08Mnie ostatnio gardło bolało ale nie mogłam odpuścić.Wykurowałam się herbatą z cytryną i miodem.Piłam też gorący rosół i nawet pomogło.Jedzonko Twoje wygląda pysznie!!!
tibitha
2 września 2018, 15:59Rosół chwilowo odpada, za herbatą nie bardzo przepadam. Mnie pomógł domowy izotonik, czosnek i nalewka bursztynowa :D
onedayearlier
2 września 2018, 12:23Te dania wyglądają tak apetycznie, że aż ślinka ciekanie :D A zapach zupy krem, to aż przez monitor czuję :D
tibitha
2 września 2018, 13:35Dziękuję :D Pachnie gałką muszkatołową, czosnkiem i prażonym słonecznikiem :)
ana441
3 września 2018, 07:14hahaha mialam dokładnie takie same wrażenie :)
.kathea.
2 września 2018, 08:25Daj przepis na sałatkę, wygląda obłędnie.
tibitha
2 września 2018, 10:31Dziękuję :) Przepis na jedną porcję : 2 liście sałaty lodowej, garść rukoli, nektarynka, 2 świeże figi, pół czerwonej cebuli, 50g fety, 20g orzechów włoskich (ja dałam 10g nerkowców i 10g pistacji), 10 g żurawiny (u mnie jagody goji). Sos: 1 łyżeczka musztardy, 1 łyżeczka miodu, 1 łyżka octu balsamicznego i 1 łyżka oliwy lub oleju :D
PuszystaMamuska
2 września 2018, 07:10Alez kolorowo na talerzach. Przepiękne są te Twoje dania. I zapewne smaczne. Super. Pozdrawiam
tibitha
2 września 2018, 10:17Dziękuję :D Jak jest kolorowo, smacznie i to odchudzanie jest prostsze. Pozdrawiam :D
mefisto56
2 września 2018, 06:59Angela :-) jesli wytrzymasz to narazie nie wracaj do mięsa ! Twoje menu zapewnia Ci wszystko co potrzeba dla organizmu. , a dodatkowo jest zdrowe i pożywne :-) miłej niedzieli Ci życzę :-)
tibitha
2 września 2018, 10:15Nie wracam :D Tobie też miłej niedzieli :)
mirjam
2 września 2018, 05:22Sałatka z figami,pychota
tibitha
2 września 2018, 06:43Była super :D