Jak dzisiaj spędziliście dzisiejszy dzień leniwie świętując, czy wykorzystując wolne na nadrobienie zaległości w obowiązkach domowych i rodzinnych? Mój dzień minął bardzo aktywnie. Po śniadaniu wybrałam się na rower. Miał to być taki spokojny, niezbyt długi świąteczny spacer na rowerze, więc i strój był bardziej elegancki, chociaż akurat on był najmniejszym problemem.
Ze względu na paradę wiele ulic, a przede wszystkim mostów było zamknięte, więc musiałam trochę pokluczyć po Starym Mieście, żeby wydostać się na Bulwary Wiślane.
Powiem tak, jedna wielka masakra tyle razy podjeżdżałam pod górkę, że przestałam liczyć, o jeździe po kocich łbach nie wspomnę i tłumach pieszych. A na dokładkę złapała mnie ulewa, na szczęście schowałam się pod drzewem to tak bardzo nie zmokłam. Do domu udało mi się dotrzeć dopiero mostem Grota-Roweckiego. Dzięki tym wycieczkowym atrakcjom załapałam się na paradę wojskową. Niestety nie zrobiłam zbyt wiele zdjęć, bo okoliczności nie bardzo sprzyjały fotografowaniu.
Dzięki temu, że musiałam sporo nadrobić drogi przejechałam 31 km w 2 godziny :) Mimo tych niedogodności była to super jazda i gdyby nie to, że musiałam wrócić do domu, bo się umówiłam to pewnie jeszcze bym sobie pojeździła.
A teraz czas na coś dobrego :
Śniadanie : sałatka z ogórka, rzodkiewek, sera feta i sezamu + chleb typu całe ziarno z serkiem i bazylią, jogurt naturalny z morelami, otrębami i pestkami dyni +kawa z mlekiem
Obiad : barszcz ukraiński
Placki z cukini z twarożkiem i dżemem porzeczkowym + jabłko
Mój obiad dziś może taki mało świąteczny, ale dziewczyny (one będą wiedziały o kogo mi chodzi :) narobiły mi apetytu na barszcz i placki. Dzięki był pyszny :D
Kolacja : sałatka z pomidorów, sałaty, ogórka kiszonego i wędzonego tofu z orzeszkami pini + borówki
ASIOREK71
16 sierpnia 2018, 19:16Widoczki super!Ja wyciągnęłam mężula na spacer...Ależ mi pod koniec jęczał...Zrobiliśmy prawie 6 kilometrów po sporych górkach...Ja sama wieczorem padłam..
wojtekewa
16 sierpnia 2018, 15:04Ja dzisiaj też nadrabiam pracę domowe, teraz kawka a na popołudnie zaplanowałam wypad na rower
Maratha
16 sierpnia 2018, 10:16U mnie dzien jak codzien - w pracy :D juz zupelnie nie ogarniam polskich swiat, 8 lat robi swoje. Gdzies tam jeszcze sie tli Boze Cialo, Majowka i 3 kroli ale tych wakacyjnych nie ogarniam :D w szkole i tak bylo wtedy wolne a w sumie wyjechalam zaraz po studiach... Parada fajna, na parade wojskowa to bym sie przejchechala :)
tibitha
16 sierpnia 2018, 10:27Kiedyś 15 sierpnia to było tylko święto kościelne, a dzień Wojska Polskiego był w październiku, teraz przenieśli go na sierpień. Myślę, że to bardzo dobry pomysł, bo w sierpniu jest fajniejsza pogoda i raczej nikt nie miałby ochoty marznąć lub stać w strugach deszczu, żeby obejrzeć paradę. W tym roku pierwszy raz urządzili ją na Wisłostradzie, jest to dużo lepsza lokalizacja niż poprzednia. Było naprawdę sporo ludzi. Na żołnierzy też miło było popatrzeć, niektórzy to naprawdę niezłe przystojniaki ;) A jak mówi przysłowie "Za mundurem panny sznurem" :P
Elamela.gd
16 sierpnia 2018, 09:41wszystko wygląda przepysznie :)
tibitha
16 sierpnia 2018, 10:02I takie też jest :)
tibitha
16 sierpnia 2018, 10:03Komentarz został usunięty
Naturalna! (Redaktor)
16 sierpnia 2018, 09:02najbardziej do mnie przemówiły placuszki z cukinii ;) :D pożarłabym :)
tibitha
16 sierpnia 2018, 09:21To ruszaj na zakupy (chyba, że masz w domu cukinię) i do dzieła :)
agape81
16 sierpnia 2018, 08:44Mniei minął na migrenie :(
tibitha
16 sierpnia 2018, 09:24Kurcze, to chyba jakaś plaga, bo wiele osób bolała wczoraj głowa. Ja na szczęście rzadko miewam takie dolegliwości, chyba, że ciśnienie jest powyżej 1020 to zdarza mi się mieć migrenę. Mnie pomaga akupresura :)
fitball
15 sierpnia 2018, 21:54lubię tę Twoją wiosenną tacę i jedzonko pyszne
tibitha
15 sierpnia 2018, 22:10Dzięki :)
Naturalna! (Redaktor)
16 sierpnia 2018, 09:02mamy lato, hallo ;) :P
tibitha
16 sierpnia 2018, 10:29Wiosną też kwitną róże :P