Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pamiątki z przejażdżki


Wiem, że nie powinnam zrywać liści z drzew, ale ja tak uwielbiam zapach lipy, że nie mogłam się powstrzymać. Chociaż to tylko jeden listek to mam trochę wyrzuty, bo gdyby wszyscy zaczęli zrywać liście i kwiaty lipy to na ulicach stałyby smutne kikuty i nie byłoby z czego zrobić miodu. Druga pamiątka to piękny siniak na łydce. Oszczędzę Wam tego widoku :) Najważniejsze jednak jest to, że po pierwsze przejechałam 31 km, a po drugie wczoraj pobiłam swój rekord i w ciągu godziny zrobiłam 15,9 km (do tej pory było 13,9 km/h). Nad Wisłą przygotowania do Wianków 2017 ruszyły pełną parą. Niestety mnie tam nie będzie. Od jutra zaczynam wakacje, tzn. nie ja, a moja starsza bratanica i zgłosiłam się na ochotnika, żeby zawieźć ją na wakacje do babci Uli, czyli mojej mamy. Spędzimy razem 3 dni. Za 6 dni będzie miała urodziny, więc chciałabym urządzić dla niej wcześniejszą babską imprezę. Prezent, a właściwie dwa na szczęście już kupiłam, więc przynajmniej to z głowy. 

Nie wiem co z tymi zdjęciami, czy robię w pionie, czy w poziomie to wychodzą obrócone. Też tak macie? 

  • tagitelle2

    tagitelle2

    28 września 2017, 22:01

    wiesz ze lipe mozna suszyc i pic jako napar,jest rozgrzewajaca i relaksujaca itp.Tylko ze lipa kupiona w saszetkach moim zdaniem wcale nie pachnie. To poprosu lipa ! i tyleMoze w przyszlym roku np podczas przejazdzki rowerem znajdziesz jakies "niepubliczne" drzewko lipy aby zerwac troche kwiatu....Generalnie ludzie majacy drzewo na swojej posesji ,zapytani pozwolenie, nie sa przeciwni

    • tibitha

      tibitha

      28 września 2017, 23:30

      Niestety nie mogę pić lipy, chociaż uwielbiam jej zapach :)

  • ana441

    ana441

    26 czerwca 2017, 12:47

    miłego odpoczynku

  • roweLova

    roweLova

    23 czerwca 2017, 09:40

    A ja może się na wianki wybiorę :-) Kupię sobię ładny wianek i będę się wdzięczyć :-) Fajne takie babskie imprezy. Brawo za ustanowienie nowego rekordu. Też jeżdżę jak tylko mam czas )głównie weekendy) W czerwcu mam wykręcone 258 km a chciałabym więcej. Pozdrawiam.

    • tibitha

      tibitha

      23 czerwca 2017, 11:08

      "Na głowie kwietny ma wianek W ręku zielony badylek A przed nią bieży baranek A nad nią lata motylek" :D Ja w czerwcu zrobiłam 404 km i też chciałabym więcej. Miłej zabawy na Wiankach. Pozdrawiam Angela :)

  • sobotka35

    sobotka35

    22 czerwca 2017, 19:33

    Zdjęcia z aparatu zrzucam do folderu na pulpicie. Następnie przerzucam je do programu do obróbki zdjęć picassa. To bezpłatny program. Bez problemu go sobie ściągniesz. Dopiero z picassy (obrócone we właściwą stronę) zapisuję na dysku i z dysku kopiuję na Vitalię czy gdzie tam chcę. Wklejają się wówczas obrócone we właściwą stronę.

    • tibitha

      tibitha

      22 czerwca 2017, 20:03

      Dziękuję za bezpłatną poradę :)

    • sobotka35

      sobotka35

      23 czerwca 2017, 06:26

      Polecam się na przyszłość :)

  • GrzesGliwice

    GrzesGliwice

    22 czerwca 2017, 19:01

    Ha ha ha....nie, nie mamy żadnych problemów ze zdjęciami :)

    • tibitha

      tibitha

      22 czerwca 2017, 19:12

      Naprawdę bardzo śmieszne :P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.