Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Znowu jeżdżę :)


Od tygodnia mam rower, w końcu udało się go naprawić. Hurra!!! Przez tydzień przyjechałam 157 km. W sobotę zrobiłam 45 km - rano 33, a popołudniu 12. To mój rekordowy dzienny dystans. Mam nową trasę. Za jednym przejazdem zaliczam trzy mosty - Grota - Roweckiego, Gdański i Śląsko - Dąbrowski. Trasa daje nieźle w kość, bo w wielu miejscach trzeba jechać pod górkę. Powoli dążę do realizacji postanowienia, że objadę wszystkie warszawskie mosty za jednym przejazdem. 

Wczoraj była komunia bratanicy. Niestety nie udało mi się wbić w spodnie,  które miałam w październiku na weselu. Waga nie jest jeszcze taka jak na pasku, ale robię wszystko, żeby do niej wrócić. Będzie coraz lepiej, wiem, że mogę wszystko :D Buziaki miłego popołudnia i wieczoru.

P.S. Dziś chyba pójdę bardzo wcześnie spać, bo jutro pobudka o 5.00 i na rower. Rany jak mi tego brakowało :)

  • Tereenia

    Tereenia

    31 maja 2017, 20:56

    wow, Brawo! Ładna trasa :-)

  • ZacznijmyOdPoczatku

    ZacznijmyOdPoczatku

    30 maja 2017, 17:33

    jak ja strasznie zazdroszczę Ci roweru !!!!!!! aż mi przykro, że nie mam swojego jednośladu :( piękne dystanse! 45 km to odległośc jak z mojego domu na ogródek działkowy - szacun ogromny!

  • ana441

    ana441

    30 maja 2017, 14:22

    powodzenia

  • 123czarnula

    123czarnula

    30 maja 2017, 02:40

    Ja tez sie przeprosilam z rowerem, ale niestety moje przejazdzki sa krotkie, takie do 30 min, bo synio mi towarzyszy. Ale jeszcze 2-3 latak to juz beda dlugie wyprawy , taka mam przynajmniej nadzieje :) Duzo radosci i wiatru we wlosach podczas jazdy na rowerze zycze :)

    • tibitha

      tibitha

      30 maja 2017, 11:26

      Dziękuję i Tobie też tego życzę :)

  • 123czarnula

    123czarnula

    30 maja 2017, 02:38

    Komentarz został usunięty

  • Orzeszek1984

    Orzeszek1984

    29 maja 2017, 22:31

    Super sie czyta jak sie dobrze czujesz i jak Cie ten rower cieszy☺ bedzie dobrze,osiagniesz swoje plany i jiz bedzie lepiej

    • tibitha

      tibitha

      29 maja 2017, 22:33

      Już jest lepiej, dziękuję za miłe słowa :)

  • tajna

    tajna

    29 maja 2017, 20:23

    och ta wolność rowerowa - uwielbiam również!

    • tibitha

      tibitha

      29 maja 2017, 22:34

      Rower jest lepszy niż czekolada ;D

  • GrzesGliwice

    GrzesGliwice

    29 maja 2017, 19:34

    No wreszcie udało Ci się go naprawić... teraz już będzie tylko lepiej. Trzymam kciuki Angela ;) Pozdrawiam.

    • tibitha

      tibitha

      29 maja 2017, 22:32

      Wielkie dzięki :D

  • oleska8

    oleska8

    29 maja 2017, 18:07

    Oh zazdroszczę Ci takiej jazdy,jeszcze rok temu raniutko wstawalam i do pracy 11 km jechałam,to coś wspanialego .Teraz leczę naderwane więzadła w kolanie i narazie mogę tylko chodzić ale robie co moge:-),życzę Ci dużo zapału.

    • tibitha

      tibitha

      29 maja 2017, 22:30

      Dziękuję, a ja Tobie życzę szybkiego powrotu do zdrowia i jazdy na rowerze :D

  • Awa76

    Awa76

    29 maja 2017, 18:06

    Super rower to jest to

    • tibitha

      tibitha

      29 maja 2017, 22:29

      Też tak uważam :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.