Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Rower znowu rządzi :D


W sobotę zrobiłam 15 km, a w niedzielę machnęłam 27 km. Była piękna pogoda, więc szkoda byłoby jej nie wykorzystać. Wczoraj niestety lało, więc sobie odpuściłam jazdę. Dziś od rana tylko 2 km, ale może po południu uda się jeszcze trochę popedałować. 

Strasznie ciągnie mnie do słodyczy. Postanowiłam sobie, że od 1 marca do świąt nie będę ich jadła. Przyznaję ciężko oprzeć się pokusie. Dobrze, że nie mam ich w domu,  bo pewnie uległabym i coś zjadła. 

Powoli biorę się za wiosenne porządki, chociaż teoretycznie jest jeszcze zima :),ale nie mogę patrzeć już na te brudne okna. Wczoraj umyłam część,  a dzisiaj może resztę,  chociaż jest pochmurno. Powinnam też zrobić porządek w garderobie i naprawić dwie szuflady w komodzie,  bo trudno z nich coś wyjąć. Marzy mi się przemeblowanie, bo już trochę znudził mi się obecny układ. Jeśli będę chciała wprowadzić swój pomysł w życie czeka mnie sporo roboty.  Nie da się przesunąć mebli z całą zawartością. Jestem silna, ale nie aż tak :D

  • ellysa

    ellysa

    12 kwietnia 2017, 07:53

    ja non stop cos przemeblowuje w domu chora bym byla gdybym przy generalnych porzadkach czegos nie zmienila;))) dla mnie slodycze moga nie istniec oprocz sernika:)))

  • roweLova

    roweLova

    10 marca 2017, 09:12

    Ja ten piękny weekend spędziłam na uczelni i serce mnie bolało, że nie mogę iść na rower. A pękło mi to serce jak w poniedziałek rano zobaczyłam pogodę...Tymczasem już piatek a pogoda nadal słaba. Ehhh. Ja ze słodyczami walczę robiąc ciasta bez cukru i mąki.Ostatnio głównie z kaszy jaglanej. Buziaki

  • GrzesGliwice

    GrzesGliwice

    7 marca 2017, 20:55

    Ja też powoli zaczynam z rowerem...ale 27 km to dla mnie jakaś masakra... na dwa razy to i owszem ale nie na raz. Podziwiam.

    • tibitha

      tibitha

      7 marca 2017, 21:25

      No coś Ty, na pewno dałbyś radę. Jeśli tylko się bardzo chce można zrobić wiele. Mnie zajęło to 2 godziny, więc to nie jest jakieś wielkie osiągnięcie. Mój rekord to 32 km w 1 godzinę i 40 minut. Mam nadzieję, że szybko uda mi się wrócić do poprzedniej formy :D

  • Szkotka116

    Szkotka116

    7 marca 2017, 15:39

    Ja tez lubie przmeblowania. Wtedy sie czuje, jakbym zaczynala cos nowego, a wszysko wyglada ladnie I swiezo (no bo trzeba przy okazji posprzatac ;-))

  • Mufinka2016

    Mufinka2016

    7 marca 2017, 12:34

    Wróciłaś !! Tak się cieszę ;) Rower też czekam na mój nowy własny rower ;) też postaram się robić duże trasy Co do okien na mnie już też czekają ale znając życie i ta pogodę przed świętami znów będziee robota :P

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    7 marca 2017, 12:33

    Ale dajesz czadu.jedz kiszonki hurtem a ciagoty do słodyczy miną szybko :)

  • ola811022

    ola811022

    7 marca 2017, 12:12

    Super! Rowerku zazdroszczę, ja jeszcze nie miałm okazji w tym roku.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.