Ostatnio uświadomiłam sobie jak wiele zmieniłam w trybie swojego życia. Najważniejsze zaczęłam świadomie jeść, a nie żreć, wprowadziłam regularne treningi, które sprawiają, że chce mi się jeszcze więcej. Wszystko co robię, nawet te najbardziej prozaiczne rzeczy dają mi satysfakcję. Cieszą mnie sprawy i rzeczy, na które wcześniej nie zwracałam uwagi. Mniej czasu spędzam przed telewizorem, bo doszłam do wniosku, że i tak wszystkich programów i filmów nie obejrzę, nawet gdybym poświęciła na to resztę życia. Wolę się porządnie wyspać, a zresztą czasami o 22.00 jestem tak zmęczona, że zasypiam na stojąco, więc tv mi nie w głowie. Tak jak dziś, jest 20.00 a ja strasznie ziewam i pewnie nie dam rady dotrwać do końca spektaklu na Jedynce.
 A teraz relacja z weekendu. W sobotę kupiłam sobie jeansy w rozmiarze, który nie pamiętam kiedy ostatnio nosiłam (minimum 10 lat temu). Aż mi łzy stanęły w oczach. Zrobiłam tylko 8 km na rowerze. Niedziela pod względem aktywności wypadła lepiej, bo zrobiłam 34 km na rowerze. Znowu byłam na zakupach, tym razem kosmetycznych. W sobotę koleżanka podszkoliła mnie co do makijażu na ślub i doradziła uzupełnienie kosmetyczki o kilka produktów.
Dzisiaj 30 km na rowerze. Ostatnio często jeżdżę w okolicy ogrodu zoologicznego. Wczoraj popołudniu widziałam niedźwiedzia, który wogóle nie zwracał uwagi na tłum ludzi, którzy robili mu zdjęcia. Dzisiaj natomiast oprócz koni, bawołów, kucyków widziałam zebry i strusia. Kurcze nie trzeba kupować biletu, żeby zobaczyć zwierzaki. Jutro też się wybieram może uda mi się zobaczyć jakieś nowe zwierzątka.
Vitalia713
27 września 2016, 12:11"Wszystko co robię, nawet te najbardziej prozaiczne rzeczy dają mi satysfakcję. Cieszą mnie sprawy i rzeczy, na które wcześniej nie zwracałam uwagi" aby tak dalej . Ja zawsze taki przypływ pozytywnych emocji mam po przeczytaniu książki B. Pawlikowskiej. A jeśli chodzi o zoo to masz racje nie trzeba kupować biletu wystarczy przynieść 2,5 kg żołędzi i wchodzisz za darmo.
agaa100
26 września 2016, 22:27Spodnie w mniejszym rozmiarze .... Pozazdrościć :)))
tibitha
27 września 2016, 04:34Dziękuję :D
Orzeszek1984
26 września 2016, 22:25Masz świętą rację co daje przejść na dietę zdrową i sport. Też mam radochę życiową,że mam już wagę za którą tęskniłam i werwę życiową. trzymam za Ciebie kciuki,żebyś dotarła do swojego celu:) a to sie na pewno wydarzy!
tibitha
27 września 2016, 04:35Dziękuję za ciepłe słowa i mam nadzieję, że masz rację :D
Aska75
26 września 2016, 22:20Też zauważyłam że im wiecej się robi jest się w ruchy tym więcej ma się sił energii i radości :)
Aska75
26 września 2016, 22:22A jak przy okazji można założyć mniejszy rozmiar to już jest poprostu szał. Ja ostatnio weszłam w komlet w którym pisałam mature no az mi się łezka zakrecila w oku.
tibitha
27 września 2016, 04:37Endorfiny działają cuda :D
roweLova
26 września 2016, 20:47Ależ te mniejsze rozmiary cieszą! Też tak mam. Też jeszcze cały czas jeżdżę na rowerze, nawet ostatnio do pracy zaczęłam jeździć. Rano jest bardzo fajnie :-)
GrzesGliwice
26 września 2016, 21:15Komentarz został usunięty
tibitha
26 września 2016, 21:33Pewnie, że rano fajnie się jeździ, szczególnie, że nie ma dużego tłoku na ścieżkach rowerowych i spokojnie można podziwiać widoki. Ja będę jeździć dopóki nie zrobi się bardzo zimno, a przede wszystkim ślisko. Po śniegu da się jeszcze jakoś przejechać, ale po lodzie - to już duże ryzyko, grozi poważną kontuzją, a tego lepiej uniknąć :D
GrzesGliwice
26 września 2016, 20:32Proponuję zacząć robić i wrzucać zdjęcia... :)
tibitha
26 września 2016, 21:13Swoje czy zwierząt? :P
GrzesGliwice
26 września 2016, 21:15Wszystkiego wokół...
tibitha
26 września 2016, 21:28Ok postaram się coś wstawić :D, chociaż nie wiem czy mi się uda to zrobić, bo za każdym razem jak próbuję wstawić zdjęcie to jest zawsze bokiem :)