W trakcie porządków wpadł mi w ręce stary dziennik odchudzania z przed półtora roku. Zaczęłam go z ciekawości przeglądać i znalazłam wpis z 1 lutego 2015 roku, który mnie poruszył. "Oszukuję samą siebie. Prowokuję cały czas, czy nie przekroczę granicy. Czas się zastanowić co zrobię, gdy w końcu przesadzę i przekroczę ten próg. Co zrobię? Jestem nieszczęśliwie zamknięta w tym grubym cielsku wieloryba. Najgorsze, że sama się tam zamknęłam i zgubiłam drogę do wyjścia. Wciąż liczę, że mam czas, żeby być w pełni szczęśliwą. Zdaję sobie sprawę, że zgubienie wagi nie wystarczy, ale będzie pięknym początkiem. Będzie ciężko, bo przecież nie raz to przerabiałam, każdy kolejny raz jest coraz trudniejszy. Każdy upadek powoduje, że skrzydła mają coraz mniej piór i niedługo zostanę nielotem, a może już nim jestem? Chciałabym móc kiedyś powiedzieć, że moje życie choć nie zawsze było wspaniałe i to co w nim robiłam nie zawsze zasługiwało na brawa było ważne i szczęśliwe. Nie da się cofnąć czasu, by naprawić błędy, ale jest jeszcze czas, żeby nie popełniać kolejnych tych samych lub nowych. Zmień się - trudne? Pewnie, ale jednak możliwe. Potrafisz to zrobić dla siebie?" Wpis zrobiłam, kiedy zaczęłam kolejny raz się poddawać. No i się poddałam. Przez rok przytyłam ponad 10 kg. Z tych słów bije straszny smutek.
Teraz zmieniam się i mam nadzieję, że potrafię to zrobić dla siebie. W skrzydłach wyrosły nowe pióra i chociaż wciąż jeszcze uczę się latać, to mam nadzieję, że w końcu pofrunę w przestworza.
NaMolik
5 sierpnia 2016, 21:06Musisz dać radę dla siebie samej. Trzymam kciuki za viebie.
tibitha
6 sierpnia 2016, 02:43Dziękuję, ja za Ciebie też :)
strzalka7777
5 sierpnia 2016, 19:59Smutne... ale to już było, teraz musisz się skupić nad tym co jest i co chcesz osiągnąć. Zobaczysz uda się :-)
tibitha
6 sierpnia 2016, 02:43No skupiam się jak tylko mogę i bardzo, ale to bardzo nie chcę się poddać. Dzięki :)
annaewasedlak
5 sierpnia 2016, 19:57Wiesz co mnie uderzyło w twoim wpisie sprzed roku pięknie budowane zdania i takie mądre refleksje.Pozdrawiam walczmy dalej warto
tibitha
6 sierpnia 2016, 02:41Bo ogólnie nie głupia ze mnie dziewczyna, tylko nie każdy dostrzega moją mądrość pod zwałami tłuszczu. Dziękuję za wsparcie :)
sobotka35
5 sierpnia 2016, 18:29Bardzo smutne:( Wiele jest nas tu takich.... z podciętymi skrzydłami, próbujących kolejny raz wzbić się do lotu, znaleźć odwagę, by żyć.... Póki walczymy, nadzieja, że się uda żyje:)
tibitha
6 sierpnia 2016, 02:33Dziękuję za wsparcie :)