Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mam coraz więcej energii.
25 września 2013
Od rana rozsadzał mnie entuzjazm. Pogoda piękna, więc grzechem byłoby jej nie wykorzystać, dlatego wyciągnęłam rower i wybrałam się na przejażdżkę. Chcąc rozładować ten nadmiar energii wyszorowałam w podłodze fugi, bo jakiś dowcipniś zrobił je białe, więc po dłuższym czasie wyglądają strasznie. Dodatkowa porcja ruchu nigdy nie zaszkodzi. Dieta przebiega dobrze. Waga codziennie powoli się obniża. Wczoraj wieczorem miałam ochotę skusić się na coś z poza diety. Stałam już przed
otwartą lodówką, ale pomyślałam, że nie ulegnę i ją zatrzasnęłam. A żebym nie zmieniła decyzji zamknęłam drzwi do kuchni i poszłam włączyć alarm. Jest to dość dobra metoda na oszukanie głodu.
gandziulka
25 września 2013, 22:55woo wazysz wiecej odemnie az dziwne...a jak ladnie chudniesz ekstra :):)