Jest godzina 8:15 - po śniadaniu
Właśnie wypiłam kubek czarnej jak noc kawy z kostką (łyżeczką) cukru.
Szłam do pracy na piechotkę znów - 5 km (60 min) - 464,94 kcal
Jest godzina 12:55 - po obiedzie
Właśnie zjadłam marchewkę startą na tarce (ok 100g) wraz z jajkiem ugotowanym na twardo i serkiem wiejskim. Na deser jabłko.
Ohydne w smaku ale cóż trzeba przez to przejść. Najgorszy posiłek w ciągu całej diety.
Jest godzina 17:20 - po kolacji
Właśnie zjadłam kompot z jabłek (pół szklanki owoców wraz z kompotem oczywiście niesłodzonym) popiłam to jogurtem naturalnym 0% (190g).
Jest godzina 20:50 - wieczór
Nie czuję głodu. Czuję się świetnie. jak na razie nadal wytrzymuję.
Szłam z pracy na piechotkę znów - 5 km (60 min) - 464,94 kcal
Bilans 11 dnia diety:
Utraconych kalorii - 870.24 kcal
(oczywiście oprócz tych które dziennie zużywamy na spanie, leżenie,
chodzenie, gotowanie, kąpanie czy oglądanie telewizji - bo tego
wszystkiego potrzebne są człowiekowi kalorie) - jakby spojrzeć na
całodzienne zużycie kalorii w zależności od wagi, wieku to wychodzi - 3481.58 kcal
Spożytych kalorii - 407 kcal