Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Stało się.


Stało się. Ciastka Belvita, które zostały umieszczone w zasięgu mojego wzroku i które mijałam setki razy w ciągu dnia, udając, że są mi obojętne. W ten sposób wykreowała się w mojej głowie podświadoma chęć zjedzenia ciastek. I kupiłam je. I zjadłam.

Co prawda to ciastka bezglutenowe sante owsiane z żurawiną, ale mają w składzie cukier i tłuszcz palmowy. Wliczyłam je w deficyt. Zjadłam chyba 4-5 a trzy schowałam z powrotem do opakowania. Mimo że wyliczyłam że mogę zjeść 8. Ale jakoś źle mi z tym było.

Tak że nie był to klasyczny kompuls, bo raczej będzie jakiś deficyt, a w najgorszym razie wejdę na zero kaloryczne. Ale raczej to pierwsze, bo dużo spaliłam dziś na spacerze - jakieś 500 kcal. 

Brzuszek pełny i ciężki. Zamiast brokułów zjadłam dziś brukselki na obiad. Wczoraj mi nawet espumisan nie pomógł. Straszny pomysł, jeść te gazotwórcze warzywa akurat przed okresem. Ale jak ma mi to pomóc. Dzisiaj się czuję troszkę lepiej, ale piszę to z ostrożnością, bo to jeszcze o niczym nie świadczy, że ten sposób z youtuba działa. 

Z nowości, zjadłam na kolację tofu z kiełkami fasoli mung podsmażane na patelni. Kupiłam tofu, żeby podbić białko w diecie. Może to pomogło mi okiełznać rozszalały apetyt. Bo naprawdę planowałam kolację bez limitu. A zjadłam grzecznie odważone i wyliczone, bo baterie do wagi też kupiłam. Kiełki mung wyhodowałam sama, w słoiku, nie wyszły mi :/ za późno odkryłam, że je się hoduje w ciemności i 3 dni stały na oknie. Nie są takie fajne jak ze sklepu, grube białe robaki. Ale strasznie dużo ich wyrosło z małej paczuszki, nie wiem kiedy je zjem. Jeszcze mam kiełki rzodkiewki, które są jakieś gorzkie. 

  • Marieke

    Marieke

    21 maja 2025, 13:38

    Otworzyć paczkę ciastek i nie zjeść do ostatniego to wyczyn, który nigdy mi się nie udał, więc brawa ode mnie 🙂

    • Tetania

      Tetania

      21 maja 2025, 22:12

      No w sumie to mi się udało pierwszy raz, sama jestem zaskoczona

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.