Stanęłam rano na wadze i... zupełnie się nie spodziewałam! Schudłam aż 1,2 kg! No to jest coś! Ważę 72,5 kg!
72 kg. Waga, w której spędziłam większość dorosłego życia. I z której startowałam wiele razy redukcję, a potem uparcie wracała. Mam nadzieję, że będzie tylko przystankiem do mniejszej wagi i że za długo w niej nie pobędę.
Mój cel - zobaczyć 6 z przodu pod koniec maja staje się coraz bardziej realny.