Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dawno mnie nie było, ale nadal żyję i mam się
dobrze! Szał zakupów w rozmiarze S!


Dawno nic nie pisałam. W sumie jakoś tak te dni mi uciekają, że nie mam za bardzo czasu na pisanie. Niestety mam jakoś tak dziwnie rozplanowany dzień, że ciężko zrobić mi coś konkretnego, bo niby wstaję o tej 8-9 ale zanim wygrzebię się, ogarnę, zjem śniadanie to nie wiem jakim cudem, a jest już 12-14 potem uciekam na siłownię, czasem siedzę tam godzinę, czasem prawie dwie, to też jak wracam to jem na szybko jakiś obiad i uciekam do miasta w poszukiwaniu zimowych ubrań. O zgrozo. Miałam oszczędzać a wpadłam w szał zakupów i niestety kasa ucieka mi przez palce, bo ciągle coś potrzebuję (ale w gruncie rzeczy nie potrzebuję). W tym roku w końcu kupiłam sobie moją już dawno upatrzoną parkę - jest super, bo to wersja na jesień i na zimę, bo ma odpinany w środku kożuszek i futerko od kaptura, przez co przy takiej pogodzie jaką mamy za oknem sprawuje się super i zimą zapewne też tak będzie, bo naprawdę jest bardzo ciepła. I co najlepsze - rozmiar S! Ogólnie już wszystkie rozmiary jakie kupuję to S, co mnie bardzo cieszy! Ostatnio przyznam szczerze że kupiłam sobie spódniczkę i czułam się w niej super! Coraz bardziej podobają mi się moje kształty i mimo wagi która nie wydaje się być jeszcze zadowalająca (chodzi o cyferki), to naprawdę jest już całkiem fajnie. Jedynie brzuch mi się nie podoba jeszcze, bo może jest już w miarę płaski tzn. względnie płaski bo nie ma już takiego wystającego baniaka, to jednak jakiś taki nijaki jest. No ale przyznam się szczerze, że odkąd zaczęłam chodzić na siłownię to tą partię ciała pomijam na niej, wmawiając sobie, że jak wrócę do domu to zrobię albo MelB albo 8min ABS a w praniu wychodzi inaczej. Naprawdę muszę się za to wziąć. Z tych dobrych wiadomości – moje uda powoli przestają się łączyć gdy stoję prosto. Wiadomo, że jeszcze w najgrubszym miejscu stykają się, ale już od kolan w górę pojawia się ładna szczelinka! Pupa też się podnosi powoli i to chyba zasługa maszyn na siłowni i tego, że z ćwiczeń siłowych najwięcej czasu poświęcam pośladkom. Jednak chcę zacząć wyzwanie przysiadowe i Mel B na pośladki, bo chcę mieć naprawdę fajną pupę! :)

 

Jeśli chodzi o wagę to stoi w miejscu, ale za to centymetry spadają, więc na pewno nie jest tak, że ćwiczę a nic mi to nie daje! Na pewno daje! ;)

 

Z dietą to hmm... jem zdrowo ale ostatnio bardzo nieregularnie i też trochę w pośpiechu. Czasem jem mniej, czasem więcej. Przez mój plan dnia i to że jestem sporo poza domem kolację jem dość późno, a niestety to czego nie potrafię wyeliminować to pieczywo bez którego jakoś nie wyobrażam sobie kolacji :D  Ostatnio cały czas kupowałam chleb razowy w biedronce, ale jakoś mi nie podpasował i zaczęłam szukać jakiegoś innego miejsca gdzie dostanę smaczny chleb i co najgorsze dziś właśnie na taki trafiłam i zjadłam chyba z pół bochenka więc aż wstyd się przyznać. Niestety wadą tego chleba jest to, że trzeba samemu go kroić, a wtedy ja tak kroję i kroję sobie po kawałeczku aż okazuje się że połowy już nie ma:D  Na szczęście dużo dziś nie jadłam więc wydaje mi się, że i tak spoko z kaloriami wyszło.

W tym tygodniu wpadł też jeden dzień mocno alkoholowy. Bardzo mocno :D

A co do tego chłopaka to niestety nie potrafię zerwać z nim relacji i on chyba ze mną też nie. Spotykamy się od czasu do czasu, ale jednak nie jest to zdrowa znajomość biorąc pod uwagę, że on ma dziewczynę. Wszystko jest strasznie skomplikowane, ale czas pokaże. Ale trzeba mu przyznać, że jest świetnym facetem...

  • wszystkocoslodkie

    wszystkocoslodkie

    15 września 2013, 22:11

    Ja już dawno u góry XS ale w niektóre bluzki cycki mi się nie mieszczą xD A z tym facetem trzeba uważać skoro robi to swojej dziewczynie ile masz pewności, że jeżeli bedziecie razem to nie zrobi tego tobie.. ciężkie sprawy :/

  • ewcia.1234

    ewcia.1234

    15 września 2013, 17:42

    A widzisz, czyli jednak wszystko spada i jest w dobrym kierunku :)

  • Karmelkowaaa

    Karmelkowaaa

    15 września 2013, 15:21

    ja ostatnio kupilam chleb w biedronce taki żytni justfit i bardzo mi smauje i na dodatke ma male kanapeczki! ;) polecam

  • Karmelkowaaa

    Karmelkowaaa

    15 września 2013, 15:21

    ja ostatnio kupilam chleb w biedronce taki żytni justfit i bardzo mi smauje i na dodatke ma male kanapeczki! ;) polecam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.