Sprawa z tym chłopakiem wydaje się zakończona. Niestety bardzo pęka mi serce na samą myśl, że znów musiałam przejechać się na facecie i zmarnować dla niego pół roku na podkochiwanie się i myślenie o nim. Ale kto to wiedział...?
Dalej siedzi mi on w głowie, jednak muszę zająć się swoimi sprawami i jakoś pozbierać się. Bardzo bolą mnie kolejne rozczarowania, bo ile można razy przejechać się aby w końcu znaleźć kogoś właściwego? Już powoli tracę i siły i chęci na poznawanie nowych facetów, bo mam wrażenie, że to będzie kolejna pomyłka. Może nie jest mi dane, aby dzielić szczęście z kimś? Może powinnam skupić się tylko na realizowaniu własnych potrzeb i marzeń i nie angażować się w jakąkolwiek miłość?
Coraz bardziej wyczekuję na początek roku na studiach. Cieszyłam się na ten miesiąc wakacji, ale teraz potrzebuję jakiegoś zajęcia, które zupełnie mnie pochłonie i nie pozwoli myśleć o nim.
Idzie jesień a z nią kolejne smutki. Nie lubię tej pory roku, bo zawsze wtedy najbardziej daje się we znaki samotność.Uciekam na siłownię, przynajmniej tam nie myślę o tym wszystkim.
Karmelkowaaa
12 września 2013, 18:24wiem co czujesz i sama tez mam takie załamki.. jakas tragedia ;/ dlatego teraz postanowiłam skupić się na sobie! ;)
Gabulek19
10 września 2013, 22:46Trzymaj się, wszystko się ułoży! Dla mnie też ostatni miesiąc był ciężki, przeżyłam rozczarowanie z powodu faceta, który też okazało się suma sumarum nie jest sam, długa historia :/ W ostatnich dniach też się tyle wydarzyło, że aż ciężko mi w to uwierzyć, ale trudno, zawsze wierzyłam w ludzi, okazuje się, że trzeba być mniej ufnym. Będzie dobrze! :)
wszystkocoslodkie
9 września 2013, 22:46No niestety tak bywa z facetami :( Ale ta prawdziwa miłość najczęściej przychodzi nieoczekiwana i warto na nią czekać:)
ewcia.1234
9 września 2013, 20:48każde rozczarowanie boli, niestety ;/ Łatwo nie będzie, ale mam nadzieję, ze dasz radę ;**
leslay
9 września 2013, 12:54Ciężko jest o kimś ot tak zapomnieć, ale czas leczy rany. Nie zniechęcaj się do facetów, bo ten jeden gdzieś tam jest i czeka ;)
fadetoblack
9 września 2013, 12:52Z perspektywy czasu widzę, że wszystkie rozczarowania, które przeżyłam i niemiłe słowa, które usłyszałam z ust kilku mężczyzn, przygotowały mnie na spotkanie z człowiekiem, który wynagrodził mi poprzednie lata :) Choć też bardzo trudno było mi zaufać i się otworzyć. Ale dzięki tym rozczarowaniom nauczyłam się być silna i sama dbać o swoje szczęście. To też jest ważne :) Trzymaj się! :)
Promyczek92
9 września 2013, 12:31Trzymaj się kochana! Ja dziś obchodzę moje małe co miesięczne świeto a Ty cierpisz :( Ściskam