Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sun is up, I'm a mess


Nadal chora. Gardło boli - nic nie pomaga...prawie nic ale pewnie voltaren w kapsułkach to nie jest dobre rozwiązanie na dłuższą metę... 

Trudno spać...śpię po 3-4 godziny, budzę się...znów bezsenność, nie wiem dlaczego...

Tak więc zamiast dzisiejszej siłowni- wizyta u lekarza. I tak, mam nadzieję, że skończy się to silniejszym antybiotykiem, który pomoże...Mam dość tych męczarni, gardło ściśnięte, trudno cokolwiek przełknąć (ale jakby co to apetyt dopisuje, a jakże :D), ból i wielka klucha w środku. Qrde co za ebola mnie dopadła ? To już trzeci tydzień się rozpoczyna...

Miałam ogarnąć dietę...nie mam sił...

Weekend...Kasprzak wygrał GP Łotwy. Jest chłopak w gazie !! Chciałabym, żeby podium w Gorzowie wyglądało tak : Kasprzak, Zmarzlik, Iversen lub Zagar :D. Marzenia !! Ale jak jest tak dobrze, to nawet z chęcią pójdę na to GP w Gorzowie.

Jeździłam rowerem z jaśniepanem...wymyśliłam sobie Kozaczą Górę - tak to się chyba nazywa :DNie przewidziałam, że pod górę nie da się wjechać (ani zjechać...no chyba, że ktoś lubi ekstremalne wyzwania). No więc dygałam z rowerem pod górę, prawie pionowo...zmachałam się ale za to widok na Gorzów !! Warto było, z tym bolącym gardłem :D...mąż mi powiedział, że mnie kocha  ;)...love is on the air <3

Lato odchodzi...a chciałam jeszcze popływać w jeziorze...zimno...I ten wiatr !!

Uciekam do pracy, chociaż ledwo tu siedzę.

  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    19 sierpnia 2014, 06:34

    zdrówka!!!:)

  • AMORKA.dorota

    AMORKA.dorota

    18 sierpnia 2014, 09:49

    na gardło ostatnio pomógł mi rewelacyjnie Dumox,ale wiadomo co organizm to inna bajka.A gdzie ta Kozaca Góra?Pojadę jeśli wywala taki romantyzm u faceta:).Ja też bym chciała jeszcze raz zawitać nad jeziorem,bo tego lata tylko raz byliśmy.A taki wybór mamy.zdrowia życzę i oszczędzaj się siłowo,bo przy gardle wysiłek kąsa serce.

    • tarantula1973

      tarantula1973

      18 sierpnia 2014, 10:31

      Dostałam Duomox ale ten najsłabszy 1 g. Mam nadzieje, że teraz mi silniejszy przywali :) Kozacza Góra ...hmm..jak Ci to wytłumaczyć...to jest ten punkt widokowy - dojechać można od strony Wyszyńskiego lub tą brukowaną drogą w parku - za blokami na Piłsudskiego. Miejsce magiczne dla mnie ale niestety... jak to u nas brudne i zniszczone.... Oszczędzam się, na siłowni mnie już trzeci tydzień nie widzieli, tylko ten rower...bo już myślałam, że mi lepiej...

  • Gacaz

    Gacaz

    18 sierpnia 2014, 09:21

    Gratuluję romantycznego męża i życzę zdrowia.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.