Nie mam czasu na nic...
W pracy totalny młyn....zarządzono pracę w długi weekend także...w piątek siedziałam do 18stej, w sobotę do 18stej, w poniedziałek do 17:30...masakra....Uroki pracy w księgowości....
Do wykorzystania mam 11 dni zaległego urlopu...Kiedy?
Dupa mi urosła...nie tak drastycznie...jakieś 2-3 kg na plusie.....Załamki nie ma, trzeba się ogarnąć ale nie w tym tygodniu niestety...teraz jedzenie byle jakie z braku czasu na grzebanie się z dietą w domu....
Ale ruszę - jak tylko skończy się ta zadyma w pracy....
Nawet nie mam czasu poczytać Waszych pamiętników....
No nic..spadam do pracy....Mam dość!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
SYLWIULA.sylwia
7 stycznia 2014, 09:56Oj to tylko wpółczuć Ci kochana. Oby ta nerwówka szybko sie skończyła. trzymaj się:))
GrubeKopytka
7 stycznia 2014, 09:46Wspolczuje tego dlugiego weekendu ... ale nie pozwol zeby dupka przez prace zbytnio urosla :)
ewela22.ewelina
7 stycznia 2014, 09:16no praca biurowa tak jest tez robiłąm przez 5 lat i dupa rosła hehhe:D