Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
20130308


Wszystkiego Najlepszego Babeczki!!!


Jestem po wizycie u neurologa....Dostałam skierowania na badanie krwi, moczu, badanie dna oka i eeg głowy. Mam jakieś rozpoznanie, jakąś diagnozę ale nie umiem tego rozszyfrować (mimo rocznego kursu łaciny na studiach). Wyniki pewnie będą ok, może to rzeczywiście stress, może to moje niskie ciśnienie...okaże się.

Ominęła mnie pracowa imprezka ale żeby nie było - dyrektor przyskoczył po fakcie z kwiatem i prezentem. Nie powiem, miłe to, nasz dyrektor to też nie od cepa a takie ciacho Dostałam też ciasto (nieszczególne, tylko jabłecznik ok) i kawkę.
A teraz modlę się żeby już pójść do domu....

Wczoraj poćwiczyłam duety i dziś znów samopoczucie ok. Oznacza to pewnie jedno : mój organizm domaga się porcji ćwiczeń ! Na ich brak reaguje bólem. I cieszy mnie to, bo przynajmniej mam motywację - jak chcę sie dobrze czuć to muszę ćwiczyć. A już za tydzień o tej porze będę szaleć na stoku w Czechach, jeść grillowane oscypki i pic piwo w Karpaczu !!! Nie mogę się doczekać !!

Jadłospis na dziś :
I - owsianka z jabłkiem pieczonym, kawa

II - belvita, woda

lunch - grahamka z serem i sałatą, jabłecznik- nawet nie pół porcji, rafaello - cienki pasek

obiad - ryba, surówka

przekąska - jogurt naturalny, kawa

kolacja - pasta z twarogu, jajek  i makreli ze szczypiorkiem, pomidor

Ćwiczenia - duety Chodakowskiej - cały program.
Wczoraj zrobiłam sobie też ćwiczenia na brzuch z Malinowską i powiem, że poczułam dużą ulgę. Są to ćwiczenia również na plecy i kręgosłup. Czułam się jak nowo narodzona, plecy rozciągnięte, nie bolały... po całym dniu siedzenia przed komputerem 15 minut tego programu działa cuda z kręgosłupem. Polecam gorąco.

Nareszcie weekend. zaraz lecę po farbę do rossmanna, bo jak tak patrzę na te moje złote brązy to mnie zbiera na wymioty. Fatalnie, fatalnie wyglądam, to jednak nie moja bajka. A marzyło mi się jeszcze takie coś :
  Dobrze, że coś/ktoś nade mną czuwał i nie zapodałam tego koloru. No chyba bym się nie pokazała na ulicy. Normalnie po latach farbowania się na burgundy i oberżyny zrobiła mi się fobia na rudości/czerwoności/fiolety...wszelkie ciepłe odcienie to mój koszmar.

No to miłego weekendu !




  • Agujan

    Agujan

    8 marca 2013, 15:23

    Zdecydowanie dokładam się do peanów nad tą częścią z Malinowską ....uwierzyłam nawet że może to mi pomoże na dłuższą metę :) A co do włosów to wrzuć fotę zanim zmienisz ...

  • Kamila112

    Kamila112

    8 marca 2013, 14:39

    Miłego weekendu i wszystkiego dobrego :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.