Na szybko, bo zaraz wychodzę....co dziś zjadłam i zjem :
I - granola z granatem (?) i jagodami, kawa
II - twarożek z rzodkiewką, jabłko
lunch - placki ziemniaczane pieczone w piekarniku (pycha) - 4 sztuki
obiad w domu - chudy gulasz, surówka
przekąska po treningu - jogurt naturalny z kiwi
kolacja - jajko, mix sałat, plaster wędliny
Ruch - skalpel;
Wczoraj udało mi się nie podjadać, nie udało mi się natomiast zrobić skalpela - a to z powodu silnych zawrotów głowy i mdłości. Żeby nie było, że nie ćwiczę - 30 minut na stepperze zaliczyłam.
Przyszły moje książeczki z wege przepisami, muszę tylko odebrać. Poluję na e-stilo - wczoraj jeszcze w empiku nie było, bo jest wywiad z Chodakowską, poza tym super czarno-białe focie.
W sobotę robię krzywą cukrową z obciążeniem glukozą - lubię słodkie ale nie wiem jak to wypiję.
Gorzów dziś zasypany, piękny śnieg !
Dostałam "odpowiedzialne" zadanie od szefowej powprowadzać na nowo formuły w pakiecie MSR ...zajeb.iste zadanie - ja w excellu błąkam się jak dziecko we mgle, mam nadzieję, ze informatyk mi pomoże, bo inaczej ...miesiąc będę nad tym siedzieć. No i mam nadzieję, że znajdzie to odzwierciedlenie w dniu wypłaty. Bo pani szefowa pousuwała sobie wszystkie te formułki co jej nie pasowały i teraz " coś im się nie zaciąga do face'a" (ahaaha..) i nie moga zrobić "cross reference" Tym w warszawie się zdaje,że tu siedzą enetligentne ludzie a tu zonk...na excellu to tylko ja a i to tylko w obszarze "suma" ! Trza się będzie przyuczyć tylko czemu wszystko tak na cito?!!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
AMORKA.dorota
20 lutego 2013, 07:52ta krzywa cukrowa to masakra,ale można się wspomóc cytryną w trakcie,bo inaczej moźna oszaleć.
Aliszia91
19 lutego 2013, 22:02Ajj te Twoje jedzonko, pycha :D mam nadzieję, że przepisy będą fajne w tych książeczkach :)
LeiaOrgana7
19 lutego 2013, 15:46Smażyłam ostatnio placki ziemniaczane na patelni teflonowej, wyszły jak pieczone ziemniaki, bo bez grama tłuszczu, ale dobre i nawet smakowały jak trzeba ;) Podejrzewam, że z piekarnika wyją podobne ;) Powiem Ci, że też mam całe zycie pracę na komputerze, ale z excelem w ogóle się nie zapoznałam :/