Na dobry poczatek dnia, w prezencie od Mikołaja - Luxtorpeda :
https://www.youtube.com/watch?v=WoEmS4VU5QI
U mnie Mikołaj już był raniutko - dostałam książkę (Piekara) i daima. Mam nadzieję, ze nie powyrywa mi plomb z zębów. A tu focia (na mojej bułowatej kończynie) prezentu, który sama sobie zrobiłam...jest słodko kiczowaty, mdląco słitaśny, kolor przekłamany odrobinkę, w realu bardziej brudnoniebieska :
Boszzz nie wiem czemu takie krowiaście wielkie foty mi tu dodaje, no sorry....
Jadłospis na dziś w fotach :
I śniadanie :
II śniadanie :
lunch :
obiad - nie wyglądaapetycznie, smakuje o wiele lepiej :
kolacja - taka była wczoraj i taką planuję dziś - dodam tylko płatki kukurydziane :
Miałam zrobić sobie wolny dzień od ćwiczeń...nie zrobiłam za to poszalałam z Chodakowską i Sadowską - wymiękłam na przysiadach z dotknięciem podłogi w tempie jak dla mnie morderczym. Dziś balance i szok. I tak sie zastanawiam ...jak długo jeszcze ten entuzjazm się będzie we mnie palił????
Poprosiłam wczoraj o bilet do Australii w jedną stronę.......znów mnie to dopadło....
Udanych Mikołajek życzę !!
Jogata
6 grudnia 2012, 21:43Nie wiem czy wiesz ale ten kiczowaty prezent był w wakacje bardzo modny szczegolnie za granicą.Pozdrawiam
SYLWIULA.sylwia
6 grudnia 2012, 13:33Co tam masz na lunch i drugie śniadanie? W pracy Mikołaj przyniósł mi książkę Grocholi. Miłego dnia:)
Valdi4320
6 grudnia 2012, 08:55Lubię ryż ..Bilet do Australii ?? co to .. Yhym ??