Jadłospis na dziś :
I - 2 jajka, 2 cienkie plasterki sera żółtego, 1/3 papryki, 1/2 pomidora, kawa z mlekiem 0,5 %
II - twarożek lekki piątnica, pomidor
lunch - 2 babeczki szpinakowo-paprykowe, 2 grube plastry szynki
obiad - zupa kalafiorowo-selerowo-pietruszkowa z dużą iloscią koperku, kawa z mlekiem
kolacja - wędlina, ser biały, warzywa
Pierwszy dzień minął fajnie, nie było problemu z napadami głodu. Trochę głowa mnie bolała, ale raczej to z innych powodów niż dieta.
Steppera nie udało mi sie odkurzyć, bo zagubiłam się trochę w mieście, a po przyjechaniu do domu ogarniałam domowe obowiązki. Niestety za dużo wczoraj było gotowania (2 obiady : 1 dla mnie, drugi dla reszty), zrobienie tych babeczek szpinakowych....nie piszę się na taki zapiernicz na drugi raz.
Dziś tez nic z ćwiczen nie będzie, bo właśnie dostałam smsa z wiadomoscią, że dziś zebranie rodziców ...a miałam zupełnie inne plany, no cóz...
Po wczorajszym ciepłym dniu zrobiło się szaro i deszczowo. Nie lubię tak i chcę już na słońce.
O właśnie zobaczyłam, ze jutro 13 piątek (taaa, mam lekki nieogar z kalendarzem). To jutro równo za miesiąc derby. Odmeldowuję się, bo nic ciekawego u mnie nie słychać.
Morinho
12 kwietnia 2012, 14:05A jak sie te babeczki szpinakowe robi? :)
Agujan
12 kwietnia 2012, 09:17cieszę się że Ci się podoba :))))) Pochwalę się na pewno. Bólu się (chyba) nie boję ale może jeszcze poproszę znajomą lekarkę o maść znieczulającą na wszelki wypadek ;)... zobaczę