Czwartek, długi weekend, nareszcie postaram się zwolnić, odpocząć, poczytać, poleniuchować..i wogóle poleserować
W piątek córa idzie na urodziny do kumpeli, wraca w sobote. Chata wolna. Jak znam życie, to skończy się ta wolność kłótnią i porozchodzimy sie z PiW po pokojach bez słowa. Zal.
Dziś mamy znów biegać. Co prawda nie wiem októrej to zacne wydarzenie będzie miało miejsce bo : zebranie rodziców o 17:30, po zebraniu muszę do zoologicznego po żarcie, po prezent - zwalę sie nie wiem, około 8 godziny...No ale muszę, muszę.
Po wtorkowych biegach mam zakwasy w udach i brzuchu, nie wiem czy to od śmiechu, czy od biegów...Boli, mam jednak nadzieję, ze dam radę. Będzie doooobrze - jak mawia moje dziecię.
Jadłospisik :
I - owsianka, kawa z mlekiem
II - activia naturalna, fitella, jabłko
lunch - 2 plastry szynki z indyka, 2 plastry goudy holenderskiej, 2 chlebki wasa solruta z dynią
obiad - naleśniki - 2-3 sztuki
przekąska - kawa z mlekiem
kolacja -????
W przelocie obejrzałam jakiś program mający w nazwie bootcamp, nie wiem co to ale dietetyczka kazała wypierdzielić na taki wielki, namalowany na prześcieradle zegar, wszystko co odchudzaczka jadła w ciagu doby...okazało się, że wrzuca w siebie jak w piec, za duzo żarcia, za dużo. Biorąc przykład z tegoż programu, uczyniłam to samo wirtualnie. Wyobraziłam sobie taki zegar i wywalalam na niego wszystko co wczoraj zeżarłam. Jaki konkluzje po tej umysłowej catharsis ? Żrę za dużo, mam żoładek jak wieloryb. Muszę ograniczyć to wpierdzielanie, zmniejszyc porcje. Jakże ja mam to uczynić? Przecież ja jestem chodzącym przewodem pokarmowym!!
Odkryłam nowy fascynujący smak. Otóż lubię grapefruity, szczególnie czerwone. teraz odkryłam zielone - sweetie. Są pyszne, pewnie kaloryczne, ale zamierzam delektować się nimi, ba pozerac je w jakiś strasznych ilościach ! Grapefruity są chyba dietetyczne, prawda?
Giove
10 listopada 2011, 20:54jesli boli to znaczy,ze dziala...ja tez dzis sie nie moge ruszac...a grapefruity sa polecane w kazdej diecie bo idealnie pomagaja spalac tluszcz itd...samo zdrowie... a tu masz art.na ten temat: Grejpfruty pomagają walczyć z cukrzycą U osób spożywających ten owoc nastąpiło zwiększenie poziomu produkowanej insuliny. Zmniejszył się poziom glukozy we krwi. Tego rodzaju dieta jest wskazana w profilaktyce przeciwcukrzycowej. Bardzo ważną rolę odgrywają one w chorobach takich jak miażdżyca czy cukrzyca, ale nie tylko owoce te lub otrzymane z nich ekstrakty odgrywają również ważną rolę w walce z cukrzycą, miażdżycą oraz drobnoustrojami m.in.: Salmonellą czy innymi patogenami, są wykorzystywane również do dezynfekcji. Zastosowanie grejpfrutów i ich ekstraktów jest bardzo szerokie, zarówno w sektorze żywnościowym jak i innych (dezynfekcyjnym, sektorze środków czystości, kosmetycznym: do walki z grzybicami, łupieżem itp.). Grejpfruty mają właściwości przeciwgrzybicze, przeciwwirusowe. Owoce te mimo swojego gorzkiego smaku powinny być częścią naszej codziennej diety. Ich zalety to przede wszystkim: • niska wartość energetyczna • dość duża w porównaniu z innymi owocami zawartość potasu i witaminy C (potas ważny jest z uwagi na zapobieganie ryzyku chorób związanych z nadciśnieniem tętniczym) • obniżenie poziomu cholesterolu we krwi • obniżenie poziomu glukozy we krwi • wspomaganie odchudzania Należy jednak pamiętać, że pewne komponenty grejpfrutów wchodzą w interakcje z lekami. Grejpfruty należy spożywać w odpowiednich ilościach, we właściwym czasie i w żadnym wypadku nie popijać sokiem z grejpfruta leków! Sok z grejpfrutów może powodować zarówno zwiększanie jak i zmniejszanie poziomu zażywanych lekarstw we krwi, prowadząc w ten sposób do wzmacniania (może powodować powstawanie poziomów toksycznych dla organizmu danego leku) lub obniżania ich skuteczności działania. W obniżaniu poziomu cholesterolu pomagają przede wszystkim często odrzucane przez konsumentów białe, gorzkie błony zlokalizowane wokół miąższu owocu oraz pomiędzy poszczególnymi sekcjami miąższu. Dla, tych którzy nie lubią grejpfrutów zostały stworzone tabletki (zawierające oczyszczone pektyny z grejpfruta), które pozbawione są smaku.
rozaar
10 listopada 2011, 14:35nie ma się wielorybiego żołądka.Lepiej napisz jak farbowanie poszło bo też się czaję na tą farbę.