Mam zamiar zacząć biegać. Wiem, rychło w czas, bo zaraz zima, śnieg... No ale lepiej późno niż później, prawda?
No więc dziś startuję, biegiem. Nie lubię biegać, nie pasjonuje mnie to jednak coś trzeba z sobą robić. Spróbujemy biegania.
Dzis usłyszałam komplement, że bardzo schudłam...noo nie wiem, ta osoba, która mi to powiedziała znanza jest z tego, że wnikliwie obserwuje innych...Może i schudłam, może to widać. Ja tam ciągle widzę w lustrze co innego. Niemniej jednak jest to miłe.
Mój jadłospis :
I - starter owsiankowy, kawa z mlekiem
II - jogurt, 2 kiwi, 2 łyżki musli orzechowego
lunch - sałatka z rybą, sałatka z szynką - po 2-3 łyżki, jabłko
obiad - bulionówka barszczu ukraińskiego (taki on ukraiński jak pierogi ruskie)
przekąska - kawa z mlekiem
kolacja - parówka, surówka z pomidorów, twarozek
Wczoraj moja Kinia była pierwszy raz na hip-hopie. wróciła zadowolona, zmęczona ale szczęsliwa. Cieszę się, że jej się podoba, tutaj dostanie trochę wycisku, taniec towarzyski to jednak inna bajka. A za 2 tygodnie bedzie w klasie uczyć latino. Nauczycielka w-f poprosiła ją, by uczyła dziewczyny z klasy tańców latynoamerykańskich.. zobaczymy jak sie sprawdzi w nowej roli.
Mam dosć tej krowy z dołu, znów wczoraj impra, rozeszli się o 22. ale na klatce smród po fajkach, aż na piętro się roznosi. I co ja mam z tą babą zrobić? Czuję się więźniem we własnym domu...Pójdę chyba ze skarga do administracji w poniedziałek, bo już mi się rzuca na mózg jak słyszę ten jej śmiech... ja pier...lę, mam dość!
Jaki jest sposób na zajęcie sobie miejsca parkingowego ? Wypi...olić na parkingu worki ze śmieciami. Tak wczoraj porządził się jeden z lokatorów. Czasem się zastanawiam gdzie ja mieszkam ? Czy takie rzeczy to tylko w Gorzowie? Dziś rano te worki znajdowały się na trawniku, w ciągu dnia zapewne dzieci, psy rozwłóczą syf po chodnikach...A później bedzie płacz, że szczury dziecko pogryzły albo, że brudno wokół posesji. Naprawdę gratuluję, buenos noches dla tego, który te worki wystawił.
barbra1976
8 listopada 2011, 13:06biegi sa luksikowe:))powodzenia pajaku:)
Martyna1981
8 listopada 2011, 12:39jest super! bardzo dobrze, ze zaczynasz:-) wystarczy biegac 3 razy w tygodniu a efekty sa na prawde super ( jak masz oponke na brzuchu to mozesz sie z nia zaczac zegnac) no i kondycha rosnie. Na poczatku jest ciezko ale sie nie zniechecaj, jak zaczniesz biegac regularnie spodoba ci sie:-)))
tarantula1973
8 listopada 2011, 11:04też się zastanawiam, co mi odbiło z tym bieganiem....zobaczymy. Kurcze no musze się jakoś ruszać, no nie! Zeby nie moja alergia na fitnescluby, to bym biegać nie musiała.... Trzymajcie kciuki, bo do wytrwałych to ja nie należę.
kamilka94
8 listopada 2011, 10:42Też na początku nie lubiłam biegać, juz sama myśl była dla mnie strasza, Sama wytrzymywalam tylko kilka dni,. Ale od jakichś 2 tygodni biegam z koleżanką i jest o niego lepiej. Zawsze sie motywujemy, i teraz myśle tylko żeby iść biegać, Tylko że powinno sie co 2 dni i ja to stosuje ale wolalabym codziennie. wierze ze tez dasz rady ;)
rozaar
8 listopada 2011, 10:30Bieganie co ja czytam?Kopara mi opadła,myślałam że pamiętniki pomyliłam.