Nienawidzę debili znęcających się nad zwierzakami. K...wa jak takie p..jeby moga chodzić po świecie??? i to w takim katolickim społeczeństwie?? Nie mogę, nie chcę takiego świata!! Pourywałabym łby takim debilom.
Reminescencje powekendowe :
dietowo było takse : słodyczy mało, za to alkohol był, była połówka pizzy...
ruchowo : 150 przysiadów, 100 brzuszków, 40 x 50 m w basenie ()
Dziś wizyta u dermatologa, u rodzinnego...chyba nie znajdę czasu na ćwiczenia, nie wiem.
Kuchnia wydaje :
I- 3 łyżki musli, jogobella light wiśniowa, 1/2 brzoskwini, 1/2 banana, kawa z mlekiem
II- twarozek wiejski light, 3 marchewki
lunch - 3 zawijaski z sera i szynki z indyka, 2 ogórki gruntowe, 1 pomidor
obiad - 1/2 piersi pieczonego kurczaka, 2 ziemniaki ( nie moge sobie odmówić, ja kocham ziemniaki), fasolka szparagowa
kolacja - jajecznica, pomidor, rzodkiewka, ogórek
W tzw. międzyczasie : 2,5 l. wody, kawa z mlekiem
Jutro córa wyjeżdża na obóz a ja już dostaję pierdolca, to taki syndrom mamy-kury. Chociaż nigdy nie myślałam o sobie, że jestem nadopiekuńcza....to jednak denerwuję się trochę tym wyjazdem. Sama nie wiem czemu...
Stal wdupiła kolejny mecz wyjazdowy, na szczęście bonus wywiozła, ale. Ale panowie z taką jazdą to pewnie skończy sie tak jak w ubiegłym roku - przyspieszone wakacje i 6 miejsce w tabeli. I śmiech falubazów.Cóż tak mnie wyćwiczyli, że już nie widzę innego scenariusza.
To nie jest dobry ranek, zmokłam pomimo parasola, pogoda za oknem dołuje....
rozaar
4 lipca 2011, 11:39co komu zrobiło takie zwierzątko?Było cudownie i nawet trafiliśmy na pogodę.Jakoś tam muszę przetrwać kolejne rozstanie.