Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
II SB, dzień 3


Czy ja muszę tak mieć? Znów problemy z porcelanką. Ja nie mogę, zapindalam dziś do apteki po coś na przeczyszczenie i nażrę się, bo zwariuję. Chyba mam nietolerancję błonnika, bo zawsze tak mam po błonniku...

Moje menu dziś:

I- musli, kawa z mlekiem

II - twarozek z jabłkiem i kostka gorzkiej czekolady, sok pomidorowy - 1 szklanka

lunch ; surówka, do tego 2 plastry szynki szwardzwaldzkiej i resztka piersi kurzęczej, jogurt naturalny 0%

obiad : udko duszone z marchewką i selerem, surówka

kolacja : jajko, warzywa : pomidor, papryka, ogórek

Jogurt naturalny, który kupiłam miał napis )% tłuszczu, bez dodatków cukru, zwiększona ilość białka Jak się wczytałam to się okazało, że węgli ma 8.2 a białka 5.5. No to pytam się skąd te węgle? Nie kupię go i już. Zrobię sobie po świętach sama swoją activię, dodam owoce i gites.

Idę zaraz do fryzjera podciąć włosy i już mam traumę, czy nie za dużo podetnie. Ja to wariatka na tym punkcie jestem.

 

Nic

 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.