Motto na dziś : Boże, żeby mi się tak chciało, jak mi się nie chce!!
Jakaś taka jestem...no leniwa, umęczona... To chyba przez tą deszczową pogodę.
dzisiaj dentystka...już mam stresa.
Moje plany jedzeniowe na dziś:
I - łyżka twarogu, jajko z mikrofali, szklanka soku pomidorowego, kawa z mlekiem, 1 plasterek szynki sopockiej ( za mało warzyw, wiem, nadrobię na kolację)
II - twarożek z ogórkiem kiszonym
lunch - surówka z papryki, pomidora, ogórka + 1/2 puszki tuńczyka
obiad - talerz zupy ze szpinaku, groszku, pieczarek zagęszczanej serkiem topionym
kolacja - jajko, warzywa : papryka, pomidorki cherry, ogórek - duża ilość,muszę nadrobić braki z rana
Jutro zebranie rodziców i 3 klasowych w sprawie balu 6klasistów. Tak więc od 15:45 będę siedzieć w szkole.
Codziennie chodzę na stepperze - wczoraj tylko 25 minut ale to zawsze coś. Moje spodnie ( wzorzec tzw. ) luźniejsze czyli efekty diety są. Do niedzieli może spadnie mi waga do 64 kg. Tylko to ciągle za dużo. Marzę, żeby zobaczyć z przodu piąteczkę.