Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I SB, dzień 10


Motto na dziś : Boże, żeby mi się tak chciało, jak mi się nie chce!!

Jakaś taka jestem...no leniwa, umęczona... To chyba przez tą deszczową pogodę.

dzisiaj dentystka...już mam stresa.

Moje plany jedzeniowe na dziś:

I - łyżka twarogu, jajko z mikrofali, szklanka soku pomidorowego, kawa z mlekiem, 1 plasterek szynki sopockiej ( za mało warzyw, wiem, nadrobię na kolację)

II - twarożek z ogórkiem kiszonym

lunch - surówka z papryki, pomidora, ogórka  + 1/2 puszki tuńczyka

obiad - talerz zupy ze szpinaku, groszku, pieczarek zagęszczanej serkiem topionym

kolacja - jajko, warzywa : papryka, pomidorki cherry, ogórek - duża ilość,muszę nadrobić braki z rana

Jutro zebranie rodziców i 3 klasowych w sprawie balu 6klasistów. Tak więc od 15:45 będę siedzieć w szkole.

Codziennie chodzę na stepperze - wczoraj tylko 25 minut ale to zawsze coś. Moje spodnie ( wzorzec tzw. ) luźniejsze czyli efekty diety są. Do niedzieli może spadnie mi waga do 64 kg. Tylko to ciągle za dużo. Marzę, żeby zobaczyć z przodu piąteczkę.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.