Czy tylko mi coś tu nie działa, czy to normalne, że kiedy chcę dodać wpis do pamiętnika to muszę się kilka razy logować?
weekend minął mi nawet nie wiem kiedy - sobota w podróży do południa, niedziela w podróży od południa. Dziecko u dziadków nad morzem, a my z PiW mamy wolną chatę...
Odechciało nam się podróży do Sharmu, poczekamy aż egipcjanie okrzepną po rewolucji. a nigdzie indziej nie chcemy jechać.
Wracam na drogę cnoty czyli diety. Od pieczywa czuję się jakoś nie bardzo, ciężko i jakbym się wypchała trocinami.
moje menu:
- musli z owocami świeżymi, kawa
- twarożek lekki - 1 opakowanie, jabłko
- surówka z sałat, pomidora, ogórka, papryki i vinegretu, do tego mięsko z wędzonego kurczaka
- spagetti z makaronem pełnoziarnistym
-activia do picia, woda z cytryną, sok jabłkowy, herbata ze słodzikiem, kawa
- sałatka z makreli, jajka i twarogu
No i odliczam już dni do Karpacza - zostało 6 dni.
A tak wogóle to trochę się źle czuję, boli mnie szyja - dziwne nie, a kiedy opuszczam głowę to mam zawroty i robi misię niedobrze. Nie wiem czy sie martwić tym czy to tylko zbieg okoliczności.
Morinho
31 stycznia 2011, 08:26jest ktos z nas zmotywowany.... Z wpisami jest u mnie przynajmniej tak, ze jak za dlugo pisze, to mnie wymeldowuje i musze sie meldowac znow, ale kilka razy to chyba nie. Milego dnia.