Witajcie kochane:)
Dzień ważenia - dzień radości;) jeszcze tylko 1kg i bedzie z przodu moja upragniona 7 :):):) a potem to juz tylko z górki heheheh wczoraj miałam kiepski dzień....trochę kłopotów w pracy - zupełnie nie miałam ochoty na siłownię- odpuściłam......zostałam w łóżeczku - wypiłam grzecznie tylko proteinki i spać....dziś sobie odbiję po pracy trening- staram się robić już zawsze cardio przez całą godzinę - spalam wtedy 600 kcl i czuję że zrobiłam dobrą robotę:) W niedzielę czeka mnie trening z moim osobistym trenerem wiec nie bedzie cardio;)
Do wesela coraz bliżej.....myslicie że to realne żebym wazyła 5kg-7 kg mniej do 7 czerwca??? teraz spadki są wolniejsze...ale są.
Staram się trzymać diety i nie podjadam ale za 2 dni przyjdzie "@" i...już mnie ciągnie do słodkiego:( Macie jakieś sposoby aby złagodzić to łaknienie słodyczy????? to jest silniejsze ode mnie!!!!! tak jak palacz potrzebuje nikotyny hehehhehe mój organizm w te dni domaga się czekolady;)
Miłego dzionka siostry Vitalijki:)
Nesca85
22 marca 2014, 13:38wspaniale wieści
margolix
22 marca 2014, 11:53myślę, że realne.. Sama liczę żeby zrzucić jakimś cudem te koszmarne ostatnie 5 kg do czerwca... Musi nam się udać! Kuurdeee nooo MUSI!!!
CzekoladowaSilje
22 marca 2014, 09:17Moim zdaniem do czerwca jeszcze daleko, trochę pracy i na pewno dasz radę! ;) oh tylko pozazdrościć tych treningów z trenerem ;c powodzenia! ;)
jolakosa
22 marca 2014, 09:12tatoo fajny, ile czasu nie ćwiczyłaś po zrobieniu go ? ja w nastepna niedzielee zaczynam też w tym miejscu co ty masz, nie wiem czy widziałas mój wzorek , jak chce to luknij kilka dni wstecz, powiedz prawde, bardzo boliiiii ??????????
jolakosa
22 marca 2014, 09:10moim sposobem jest suszony ananas w kostkach :) to moja słodycz