Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:(


I wtoreczek, dzis mam nadzieje ze bedzie lepiej z moja dietka.  Wczoraj nie wiem co mi sie stalo, ale mialam ochote na jedzenie:(  ahhh dopiero byl to taki pierwszy dzien od 3 tygodni.  Wczoraj zaczelam czwarty tydzien diety 1200 kcal, kurcze nie wiem jak to jest, w pierwszy tydzien zgubilam 2.5 w drugi przytylam .40 w trzeci stracilam to co przytylam w drugim, a jaki bedzie ten tydzien??? Chyba nie zaciekawy bo szykuje sie wypad w gory( a tam tylko sie objadamy) :( wrr Jeszcze zeby byl snieg to mozna by bylo isc na narty, a tu jeszcze wczoraj zauwazylam ze u mamy roza kwitnie.
Wczoraj mialam ochote powiedziec sobie dosc i po co mi to odchudzanie??, liczenie kcal i to wszystko, przeciez nie wygladam juz jak ta slonica sprzed roku, ale postanowilam sobie przeszlo rok temu, ze bede wazyc te symboliczne 55 kg. a to przeciez juz tak niedaleko tylko wyciagnac reke.

dzis sniadanko 8:30
2 buleczki 120
marmoladka 30
maselko 40
cherbata 30
total 220 kcal
2 sniadanko
cherbata 30
buleczka 60
maslo 40
tot drugiego sniadania 130kcal
lunch
2 jablka 150
Przekaska 90
Kolacja
serek 80
2 pomidorki 30
ogorek 15
rzodkiewka 5
szczypiorek 5
cherbata 30
buleczka 60
total dnia 225
jablko 75
Narazie total dnia 890kcal

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.