No i jak sie obawialam waga skoczyla ciutek do gory (.40)(130.6)ale mysle ze do soboty sobie z nia poradza i moze nawet jeszcze cos strace extra. A to moj rozklad jazdy:)) hihi Zauwazylam ze w pierwszym tyg jak jadlam co 2 godz to lepiej mi szlo i nie czulam pokusy na dojadanie wiec wracam do tego co mi sluzy.
sniadanie 8:20
Kanapeczka 140
cherbatka 30
10:20- 11 2 posilek
kawa 60
2 wassy z dzemikiem 75
natepny 13
warzywa 150kcal
cherbata 30
15:30-16
jajko 80 kcal
ogorek 20
salatka 65
batonik 100
18-18:30 kolacja
ciasteczko 15 kcal
maslanka 120
pol kromki 50 kcal
cherbata 30
wasa z marmoladka 35
narazie total dnia 1000i koniec jedzenia
Wieczorkiem cherbatka i troszke cwiczen.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
dora77
4 listopada 2008, 12:57ja już miałam latem swój cel przez dłuższy czas czyli 56 kg ( od kwietnia kiedy to przestałam się odchudzać ) a ostatnio jakos tu podjem tam podjem i mam 58, ale tobie gratuluję tych 20 kg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pigletek
3 listopada 2008, 20:04Nie dość, że najzdrowsze, to właśnie wtedy nie odczuwamy głodu. :)