Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
147


Postanowilam ze znow zaczne walczyc !!                                                    Jak narazie mozna powiedziec ze jest ok
nie licze kcal ale na oko widze ze sie zalapuje w 1200 a jak nie to znow zaczelam ujezdzac rowerkiem to sie wyrowna jak cos.  Kiedys jezdzilam jak szalona spalajac po 1000 kcal dziennie.  Teraz powiedzialam sobie ze 500 gora 700 kcal mi wystarczy, bo  spalenie 1000kcal wyczerpowalo mnie nie mialam sily zeby zyc :) Teraz spokojnie nastawiam rowerek na wieksze obroty  i w poltorej godzinki  koncze.  Jeszcze z szafy ostatnio wyciagam sobie total gym zeby popracowac nad miesniami ramion.  Przyjdzie lato to trzeba bedzie odslonic ramiona bo teraz jak patrze to tragedia sam tluszcz zadnego miesnia nie widac. :(

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.