Trzymam dietke:) hurra
Pierwszy tydzien byl najgorszy, odliczalam dni i mi sie troche ciagnely. Natomiast w tym tyg. dni leca mi bardzo szybko. Wogole juz nie czuje ze brakuje mi np. slodyczy, czy czipsow itp. do wszystkiego da sie przyzwyczaic, tylko nie mozna sobie raz sprobowac bo pozniej bedzie ciagnelo spowrotem do tych produktow. Wogole nie czuje po tych trzech dniach ze cos schudlam, martwie sie aby waga mnie nie rozczarowala, bo wtedy bym sie podlamala i zaczela podjadac:(( ojjjj. ohh jak mi sie marzy waga 55 ale tym razem czuje ze " doroslam" do tego.
w tym tyg narazie 1277 kcal spalonych
PuszystaIwcia
15 lipca 2011, 22:16powodzenia życzę napewno się uda, chcieć to móc, móc to chcieć:)))